1
REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x100 | ROTAC./NIEROTAC. STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA370x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 900x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - TOP]
2 lutego 2023 12:03 Portal gospodarka i ludzie autor: AMC 1,683 odsłon

Historia: Mordowali poszkodowanych w wypadkach górników, bo sądzili, że to byli żołnierze

Trudno znaleźć uzasadnienie dla zbrodni na cywilnych mieszkańcach Miechowic w pierwszych dniach po wejściu Sowietów
fot: Piotr Studziński/www.ruiny.bytom.pl

Wśród ofiar masakry w Miechowicach najwięcej było górników. W tym także tych poszkodowanych w wypadkach podczas pracy. Rosjanie uważali, że inwalidztwa można było nabawić się tylko podczas walki i zabijali bez zmrużenia oka.

Jak podkreśla prok. Ewa Koj, naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Katowicach, masakra, jakiej dopuścili się  25-28 stycznia 1945 r. w Miechowicach żołnierze Armii Czerwonej, to jeden z tragiczniejszych epizodów towarzyszących zajęciu górnośląskiego okręgu przemysłowego przez wojska sowieckie.

- Materiał dowodowy, zgromadzony w toku śledztwa prowadzonego przez IPN w Katowicach, pozwala względnie precyzyjnie zrekonstruować okoliczności tego masowego mordu na ludności cywilnej - informuje.

Życia pozbawiono co najmniej 240 mieszkańców Miechowic. Inicjatorem śledztwa był Stefan Przybyła, którego list opublikował „Gość Niedzielny". Przesłuchany w charakterze świadka przekazał informacje o zbrodni, uzyskane od siostry i ciotki, które widziały śmierć sąsiadów, a same padły ofiarą gwałtów.

- Na podstawie dziennika bojowego 21 Armii, dowodzonej przez płk. Dmitrija Gusiewa, ustalono, że 25 stycznia 1945 r. o godz. 14.00 wkraczające do Miechowic 309. i 1025. pułki 291. Dywizji Piechoty Armii Czerwonej podjęły walkę o miejscowość, lecz w dniu 26 stycznia w starciu z pododdziałem niemieckiej 300. Brygady Dział Szturmowych i częścią 207. pułku strzelców zostały odparte. 309. pułk utrzymał się na granicy lasu, oddzielającego Miechowice od kolejnej gminy powiatu bytomsko-tarnogórskiego -Stolarzowic; natomiast pułk 1025. podjął walkę o Radzionków, leżący już na przedwojennym terytorium polskim. 27 stycznia 1945 r., po silnym ostrzale moździerzy, żołnierze 309. pułku przy nieznacznym udziale 1025. pułku, w tym czasie zaangażowanego w walkę o część Radzionkowa – Buchacz, opanowali ponownie Miechowice. Wkraczająca piechota była wspierana pojazdami pancernymi pochodzącymi ze 1198. lub 1238. pułku dział samobieżnych – czytamy na portalu katowickiego oddziału IPN-u.

IPN przypomina, że pierwszą ofiarą zastrzeloną przez żołnierzy sowieckich był robotnik Wincenty Bober, mieszkający przy Wikarekstrasse 4, który w tym czasie wyszedł przed dom. Z piwnic przy Kubothstrasse 13 wyciągnęli sześciu mężczyzn i prowadzili ich Stillersfelder Strasse (ul. Stolarzowicką). Na wysokości posesji należącej do gospodarza Bonka, między numerem 2 a 4,  żołnierze zaczęli do nich strzelać, po czym pozostawili rannych i zabitych i odeszli, zabierając ze sobą Walentego Mitulę, zamieszkałego przy Stillersfelder Strasse 7. Zastrzelili go przy nieczynnym szybie „Nimptsch-Schacht” (należącym do nigdy nie powstałej kopalni rud cynku) oddalonym od Szybu Północnego kopalni „Miechowice" ok. 1 km.

Najwięcej Miechowiczan zginęło  27 stycznia 1945 r. W związku z tak dużą liczbą ofiar (blisko 200 osób) pojawiła się informacja, iż bezpośrednią przyczyną eskalacji zbrodni było zastrzelenie przez nieznaną osobę na terenie placu zabaw przy zbiegu ulic Stolarzowickiej i Michaloka (Holteistrasse) sowieckiego majora. Śmiertelny strzał padł ze strony hałdy na obecnych ulicach Michaloka i Reptowskiej. Po zabójstwie zaczął się odwet na ludności cywilnej.

Najpierw mieszkańcom domów przy Holteistrasse 3 i Stillersfelder Strasse Romanowi i Józefowi Szczudlikom, Stefanowi Laszczykowi, Wiktorowi Görlich i Franciszkowi Wylenżkowi kazano przynieść trumnę z jedynego w mieście zakładu pogrzebowego Euzebiusza Pajonczka (Pajontzyk) i pochować majora w piaskownicy przy tej posesji. Potem odprowadzono ich pod las i ok. godz. 16 zastrzelono. Z domów i piwnic wyciągano mężczyzn i na miejscu lub pod lasem, gdzie ich odprowadzano, strzelano do nich lub czasami mordowano wielokrotnymi uderzeniami kolb karabinów po całym ciele. Wiele rannych osób zmarło wskutek obrażeń kilka dni później, niewielu przeżyło.

„Wyzwoliciele" przeczesali dokładnie miejscowość, wybierając wszędzie swoje ofiary. Zginęło wielu inwalidów, bo żołnierze zakładali, iż kalectwa nabawili się na wojnie, choć wielu z nich było rencistami kopalnianymi. W oparciu o zachowane dokumenty można przytoczyć opis niektórych zbrodni.

- Maksymilian Garbacziok, górnik, razem z żoną i dziećmi mieszkał przy Wikarekstrasse. W czasie wkraczania Sowietów cała rodzina ukrywała się wraz z sąsiadami w piwnicy. 27 stycznia nad ranem zeszło tam dwóch żołnierzy sowieckich i zabrali ze sobą Garbaczioka. Jego ciało żona znalazła na posesji kupca Georga Kroya przy ulicy Reptowskiej 16. Miał na głowie koło skroni ranę wlotową od kuli, na palcu brakowało złotej obrączki, którą zawsze nosił – opisuje prok. Ewa Koj.

W opracowaniu czytamy: - Żołnierze sowieccy nie tylko mordowali, ale także plądrowali domy i sklepy, kradnąc i niszcząc, z upodobaniem zakładając na ręce po kilka zegarków. Dramatem kobiet były gwałty, często zbiorowe, a ich liczba i rozmiar nigdy chyba nie zostaną wyjaśnione. Tragicznie zakończył się los rodziny Fabry, mieszkającej przy Tiele-Wincklerstrasse (ul. Racjonalizatorów). Wilhelm Fabry razem z żoną Marią przyjechał do Miechowic z Westfalii do pracy przy modernizacji kopalni. W przedrukach nie zachowanego pamiętnika Fryderyka Biegonia – sztygara zmianowego kopalni „Preußen”, figuruje między innymi następujący zapis: poniedziałek „29 stycznia 1945 r. (...) Sztyg. obj. Fabry nie stawił się dziś. O godz. 23. nerwowo załamany popełnia samobójstwo (...)”. Z relacji pracującego z nim Franciszka Schenka wynika, iż po powrocie z pracy do domu Wilhelm Fabry znalazł swoją żonę Marię Teresę, będącą w zaawansowanej ciąży, wielokrotnie zgwałconą. Zastrzelił żonę oraz córki: pięcioletnią Ingrid, czteroletnią Sigelinde i siebie. Z zeznań świadków wynika, iż przypadki zgwałcenia kobiet, w ich domach, a nawet w miejscach dostępnych dla oczu innych mieszkańców zdarzały się często. Jednak był to temat tabu, bo upokorzona była i kobieta i jej rodzina, zwłaszcza, jak później rodziły się z tych gwałtów niechciane dzieci.

Dopiero na początku lutego 1945 r. sytuacja w Miechowicach na tyle się ustabilizowała, że mieszkańcy przestali obawiać się wychodzić z domów. Wtedy zajęto się pochówkiem ofiar. Zwłoki odnalezione na podwórkach, w mieszkaniach, w lesie stolarzowickim zwożono na cmentarz i w okolice kościoła Świętego Krzyża (tzw. starego kościoła w Miechowicach) sankami i wozem drabiniastym, na którym układano je piętrowo.

- Trudno znaleźć uzasadnienie dla zbrodni na cywilnych mieszkańcach Miechowic w pierwszych dniach po wejściu Sowietów. Działo się tak we wszystkich miastach Górnego Śląska, które przed wojną leżały w granicach Trzeciej Rzeszy. Zbrodnie te były przejawem nienawiści, chęci wzięcia odwetu za zbrodnie popełnione przez najeźdźcę hitlerowskiego, okazania siły wobec bezbronnych pokonanych, wreszcie przejawem braku dyscypliny wśród żołnierzy, pozostawionych nierzadko bez kontroli oficerów – podkreśla prok. Ewa Koj.

 

Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.

REKLAMA 900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM]
Więcej z kategorii
REKLAMA 900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM1]
REKLAMA 900x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM1]
Komentarze (1) pokaż wszystkie
  • k****y 4 lutego 2023 12:00:32
    Profile Avatar

    Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.

  • FIXQQ
    user

REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
CZĘSTO CZYTANE
Kwalifikacje górnicze po nowemu
8 maja 2024
17,650 odsłon
NAJPOPULARNIEJSZE - POKAŻ
NAJPOPULARNIEJSZE - POKAŻ
REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 1600x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA1600x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - UNDER]