List intencyjny ws. współpracy przy prowadzeniu badań i analiz dotyczących poprawy stanu środowiska we wschodniej części Wielkopolski podpisały w czwartek, 26 stycznia, Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu (UPP), firma ZE PAK SA oraz Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie.
Porozumienie ma zaowocować nawiązaniem współpracy, szczególnie w obszarze oceny lokalizacji elektrowni jądrowej, odbudowy zasobów wodnych wschodniej Wielkopolski, a także prowadzonej rewitalizacji terenów górniczych i przemysłowych.
Rektor UPP prof. dr hab. Krzysztof Szoszkiewicz zaznaczył, że naukowcy poznańskiej uczelni od wielu lat prowadzą badania przyrodnicze we wschodniej części Wielkopolski.
- Mamy do tego kompetentne kadry. Mamy odpowiednią infrastrukturę badawczą i prowadzimy nowoczesne, innowacyjne badania - zaznaczył.
Rektor wyraził przekonanie, że współpraca ZE PAK, UPP i Wód Polskich przyczyni się do rozwoju nowoczesnej energetyki, a tym samym wzrostu stabilności energetycznej naszego kraju.
- Jestem przekonany, że dzięki współpracy z naszą uczelnią, ten rozwój nastąpi w harmonii z przyrodą i również przyczyni się do poprawy stosunków wodnych w Wielkopolsce - powiedział.
Prezes ZE PAK Piotr Woźny wskazał, że za dwa lata jego firma przestanie wytwarzać energię elektryczną z węgla brunatnego.
- Zostawiamy po sobie przyrodę, której używaliśmy niezwykle intensywnie przez tych 60 lat eksploatacji węgla brunatnego w Wielkopolsce. Trzeba po sobie posprzątać. Ale nie tylko posprzątać. To też miejsce i teren, które trzeba wykorzystać do tego, żeby dalej produkować energię, tym razem bezemisyjną - powiedział.
Woźny przypomniał przy tym o planach spółki dotyczących inwestycji w energetykę odnawialną i chęć zbudowania w Pątnowie elektrowni atomowej. Podkreślił, że PGW Wody Polskie to aturalny partner do koniecznego odbudowania stosunków wodnych we wschodniej Wielkopolsce.
- Żeby wykorzystać to, że przez lata eksploatując węgiel brunatny zostawiamy po sobie, gigantyczne rezerwuary powierzchni, przestrzeni, do tego żeby wypełnić ją wodą, która będzie mogła być używana dla potrzeb rekreacyjnych, retencyjnych jak i też wspomagania rolników - powiedział.
Ocenił, że firma będzie musiała wydać od 70 do 80 mln zł na zrekultywowanie terenów po kopalnianych wyrobiskach.
Prezes Wód Polskich Krzysztof Woś podkreślił, że na obszarze całej środkowej części kraju występują problemy z niedoborem wody. Przypomniał przy tym, że rocznie przez terytorium Polski przepływa około 62 mld m sześc. wody, z czego w zbiornikach retencjonujemy około 4 mld m sześc. wody.
Po zakończeniu tych inwestycji, które są planowane i po wykonaniu wszystkich zadań renaturyzacyjnych dotyczących wykorzystania tych pokopalnianych wyrobisk, będziemy w stanie dodatkowo retencjonować około 800 mln do 1 mld m sześc. wody. To jest 20-25 proc. dotychczasowych zasobów dyspozycyjnych kraju - podkreślił prezes Wód Polskich.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.