Czy hałda odpadów kopalnianych może być uznana za wyrobisko górnicze? Według ustawy Prawo geologiczne i górnicze - nie. Jeśli natomiast wczytać się w treść zarządzenia, powiększającego rezerwat przyrody Segiet - to tak.
W czwartek, 26 stycznia 2023 r., zaczęło obowiązywać Zarządzenie Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Katowicach w sprawie rezerwatu przyrody Segiet, wydane 11 stycznia br., a dzień później ogłoszone w Dzienniku Urzędowym Województwa Śląskiego. Istniejący od 1953 r. rezerwat Segiet powiększony został z pierwotnych 24,29 hektarów do 92,29 hektarów.
W §2 zarządzenia RDOŚ zapisano: „Celem ochrony w rezerwacie jest zachowanie ze względów naukowych, dydaktycznych, społecznych i krajobrazowych fragmentu naturalnego lasu bukowego oraz dawnych wyrobisk górniczych (tzw. warpie), wraz z całym bogactwem gatunkowym fauny i flory.”.
Co to są warpie? To pagórki, hałdy materiału odrzucanego przez górników w trakcie prac górniczych. Nazwa ta, w formie warpie lub worpie, znana jest z okolic Bytomia, Tarnowskich Gór, Bytomia, Jaworzna czy Chrzanowa.
Zgodnie z zapisem ustawy z dnia 9 czerwca 2011 r. Prawo geologiczne i górnicze, konkretnie art. 6.1, ppkt 17, wyrobiskiem górniczym jest „przestrzeń w nieruchomości gruntowej lub górotworze powstała w wyniku robót górniczych”.
Tak więc warpie, czyli hałdy, nie są w świetle polskiego prawa wyrobiskami górniczymi. Formalnie rzecz biorąc, celem ochrony rezerwatu Segiet stało się natomiast zachowanie otworów wejściowych do podziemi bytomsko-tarnogórskich oraz tej części podziemi, która znajduje się w granicach rezerwatu.
Na jeszcze jedną rzecz warto zwrócić uwagę. Rezerwat ma chronić las bukowy i stare wyrobiska górnicze. Tymczasem w jego granice włączono np. działkę ewidencyjną nr 1174/20 na terenie Bytomia, na której znajduje się część wyrobiska po kamieniołomie dolomitu Blachówka. Eksploatacja prowadzona była tam w XX w., a ostatnie maszyny i urządzenia górnicze funkcjonowały jeszcze w latach 90. XX w. Czy to jest „stare” wyrobisko górnicze? Z pewnością jeszcze nie i długo takim nie będzie. Nie jest to także las bukowy. Dawny kamieniołom porósł bowiem roślinnością typową dla opuszczonych kopalń odkrywkowych. Spotkać tam można młode, liczące do około trzydziestu kilku lat, brzozy, sosny itp.
Przyrodnicy mogą mieć powody do zadowolenia. Mieszkańcom Bytomia i Tarnowskich Gór, na terenie których to miast leży rezerwat Segiet, trzeba natomiast przypomnieć, że „stracili” ponad sześćdziesiąt hektarów lasu, do którego teraz nie mogą formalnie wchodzić bez zgody RDOŚ. Po terenie rezerwatu można się poruszać bowiem wyłącznie trasami dopuszczonymi przez RDOŚ. W tym wypadku - szlakiem turystycznym wiodącym od ul. Blachówka w Bytomiu do ul. Żeromskiego w Tarnowskich Górach.
Wokół rezerwatu wyznaczona została otulina obejmującą obszar o powierzchni 142,14 ha. Tam spacery nadal są możliwe. Przed powiększeniem otulina zajmowała 81,31 ha.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.