Wraz z początkiem br. Kopalnia Węgla Kamiennego Jastrzębie-Bzie jako ruch Bzie została połączona z kopalnią Borynia-Zofiówka. Przedstawiciele Jastrzębskiej Spółki Węglowej argumentują, że zmiana jest spowodowana aktualną sytuacją związaną z rozpoznaniem złoża Bzie-Dębina i ma na celu optymalizację zarządzania.
To oznacza, że wraz z połączeniem zakładów 1 stycznia 2023 roku powstała nowa trzyruchowa kopalnia pod nazwą KWK Borynia-Zofiówka-Bzie.
Przypomnijmy, że kopalnia Jastrzębie-Bzie została otwarta w 2021 roku, a przedstawiciele JSW podkreślali, że to największa inwestycja w polskim górnictwie od ponad 20 lat. W lipcu 2007 roku rozpoczęto wiercenie otworu badawczego w złożu Bzie Dębina 1-Zachód, dwa lata później ruszyła budowa nowego szybu 1-Bzie (inwestycja została ukończona w 2019 roku). Pierwsza ściana w kopalni została uruchomiona w marcu 2022 roku, a szacowane zasoby węgla sięgają 180 milionów ton.
Jak podkreślają przedstawiciele JSW, wraz z połączeniem kopalnia Jastrzębie-Bzie nie została zlikwidowana.
– Zasoby oraz infrastruktura ruchu Bzie (wcześniej KWK Jastrzębie-Bzie) pozostają te same. W związku z połączeniem nie zakłada się zmniejszenia zatrudnienia, które wynosi 1324 osoby, tzn. zwalniania pracowników z zakładów spółki – zaznaczył Tomasz Siemienic, rzecznik JSW. – Zmiany struktury organizacyjnej JSW wynikają z aktualnej sytuacji związanej z rozpoznaniem złoża Bzie- -Dębina i mają na celu optymalizację zarządzania oraz prowadzenia procesów produkcyjnych i inwestycyjnych z uwzględnieniem maksymalizacji wykorzystania infrastruktury ruchu Zofiówka – wskazał Siemieniec. – Złoże w tym rejonie rozpoznane zostało otworami zgodnie z obowiązującymi zasadami i uregulowaniami prawnymi, co pozwoliło na opracowanie dokumentacji geologicznej, przyjęcie jej przez Komisję Zasobów Kopalin i zatwierdzenie przez właściwy organ koncesyjny. Aktualnie największym utrudnieniem w prowadzeniu robót górniczych jest tektonika, tj. występowanie licznych uskoków o zróżnicowanych zrzutach i kierunkach przebiegu, których nie można było określić na podstawie rozpoznania złoża otworami geologicznymi. Drążone obecnie wyrobiska są pierwszymi drążonymi w pokładach węgla i mają charakter badawczy, zarówno w zakresie tektoniki, jak i rozpoznania dokładnego sposobu zalegania pokładów. Ich wykonanie jest niezbędne dla dokładniejszego rozpoznania złoża i zaprojektowania optymalnej eksploatacji – dodał rzecznik.
Jak zastrzegają przedstawiciele JSW, koszty związane z budową kopalni stanowią tajemnicę przedsiębiorstwa. Wskazują, że decyzje odnośnie struktury organizacyjnej i formy funkcjonowania zakładów górniczych spółki podejmowane są w oparciu o bieżącą wiedzę i potrzeby, przy uwzględnieniu zasad racjonalnego wykorzystania majątku produkcyjnego.
O problemach z udostępnieniem złoża Bzie przedstawiciele JSW mówili w minionym roku. W sierpniu, podczas konferencji podsumowującej pierwsze półrocze 2022 roku, wskazali, że mimo planów nie udało się uruchomić nowej ściany wydobywczej. Jak zaznaczył wtedy prezes Tomasz Cudny, powodem było „fatalne rozpoznanie geologiczne złoża”.
– Pozostawiono nas z tym problemem – nie ma złoża, nie ma węgla. Zakładane plany spełzły na niczym, a ta ściana planowana na sierpień nie ruszyła – argumentował Cudny.
Na kolejnej konferencji, która miała miejsce pod koniec listopada minionego roku, o planach związanych z Bziem mówił Edward Paździorko, wiceprezes JSW ds. technicznych i operacyjnych.
– Badamy złoże robotami przygotowawczymi, żeby upewnić się, czy możemy w tych obszarach puścić fronty ścianowe. W 2023 roku pojawią się takie. Planujemy uruchomić dwa fronty ścianowe. Na obecną chwilę prowadzone są w tym kierunku roboty przygotowawcze w różnych partiach, w różnych pokładach, co do których nabieramy większej pewności o zaistnieniu frontów – wskazywał wiceprezes JSW.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
A kilka miesięcy temu kłamczuszek-mateuszek w świetle kamer i oparach absurdalnej propagandy chwalił się otwarciem nowej kopalni w Bziu, przypisując swojej formacji ogromny sukces.
Artur Dyczko taki nawiedzony byl,dotego Bolter Miner
Nie rozumiem jak możne było wybudować kopalnie na terenach podmokłych to pierwszy błąd. A teraz nie można zacząć wydobycia zacząć. Ciekawe kto i lie wziął w łapę za tą pseudo kopalnie .JSW złodzieje wyprowadzają miliardy buduja kopalnie z ktorej nic nie bedzie a nie stać na podwyżki płać żenada .Zarząd JSW to banda rzezimieszków XV wiecznych.