Francuskie podejście do reaktora SMR zakłada współpracę z dozorami jądrowymi na etapie koncepcji, wczesne zdobycie klientów, a także unifikację, by przy produkcji wykorzystać efekt serii - powiedział wiceprezes EDF Vakis Ramany. Pierwszy taki reaktor EDF - Nuward ma powstać w latach 30.
Jak wyjaśnił Ramany, tendencja do zwiększania wielkości bloków jądrowych wynika z nieustannie rosnących wymagań bezpieczeństwa. Ich wdrożenie przekłada się na coraz większe skomplikowanie konstrukcji, dodawanie nowych systemów, a w efekcie - wzrost wraz z upływem czasu kosztów budowy bloków o tej samej mocy.
Dla zachowania parametrów ekonomicznych przy wzroście wymagań producenci zaczęli zwiększać wielkość bloków. Przykładem jest budowany przez EDF reaktor EPR - o mocy 1650 MW - podkreślił, przypominając, że EPR został już licencjonowany w czterech krajach: we Francji, Wielkiej Brytanii, Finlandii i w Chinach.
Wiceprezes EDF zauważył, że w obliczu transformacji energetycznej mamy do wyboru dwa rodzaje zeroemisyjnych źródeł: OZE i atom, ale źródła jądrowe wielkiej mocy zazwyczaj nie są w stanie zastąpić wszystkich źródeł wytwórczych energii opalanych paliwami kopalnymi, zwłaszcza w przemyśle lub na obszarach pozbawionych odpowiedniej sieci energetycznej. Ewentualnie wielkie bloki nie są dostosowane do nowych zastosowań, takich jak produkcja wodoru czy odsalanie wody morskiej. Stąd pomysł, by opracować takie zeroemisyjne źródła, które zastąpią starzejące się elektrownie węglowe czy będą zdolne do nowych zastosowań bez znaczącej i drogiej budowy lub przebudowy sieci.
Przeciętnie takie elektrownie na całym świecie mają moc pomiędzy 300 a 400 MW, a Nuward ma mieć moc 340 MW. I celuje bezpośrednio właśnie w ten segment rynku - w systemy, które nie mają bezpośredniej zdolności zintegrować wielkie źródło - wskazał Ramany.
Koncepcja Nuward to zespół dwóch reaktorów wodnych ciśnieniowych po 170 MWe każdy. W projekt ten zaangażowany jest szereg firm i instytucji z Francji, a także z Belgii.
Jak podkreślił Ramany, by ten rynek rzeczywiście zaistniał w ciągu najbliższej dekady, projekt odpowiedniego reaktora musi dać się składać z budowanych w fabrykach modułów, tak aby czas budowy w wybranej lokalizacji został skrócony.
Konstrukcja mniejsza i bardziej modułowa pozwala czerpać z efektu serii. Co więcej, aby czerpać korzyści z efektu serii należy mieć odpowiednio dużą liczbę zamówień i klientów - zaznaczył wiceprezes EDF.
Jak dodał, aby korzystać z efektu serii kolejne egzemplarze powinny być również jak najbardziej zunifikowane. Rzecz najważniejsza to aby docelowy projekt mógł zyskać aprobatę różnych dozorów jądrowych, nie podlegając żadnym modyfikacjom. To jest największe wyzwanie - wskazał.
Ramany stwierdził, że w reaktorze dużym można sobie pozwolić na unikalne modyfikacje, gdyż wytwarza się tam na tyle duże ilości energii, że ta dodatkowa inwestycja się spłaci. W małym reaktorze jest to problematyczne, zatem poszczególne egzemplarze nie powinny się różnić.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.