Dla cen ciepła uzyskiwanego z gazu, chcemy utrzymać maksymalną cenę, czyli ok. 150 zł za GJ, i ok. 103 zł za GJ dla ciepła uzyskiwanego z węgla - zapowiedział premier Mateusz Morawiecki. Dodał, że jeszcze tej zimy mają być gotowe przepisy lepiej chroniące odbiorców ciepła.
Premier w sobotę, 14 stycznia, w RMF FM był pytany o medialne doniesienia o wzroście rachunków za ciepło, mimo wprowadzenia specjalnych mechanizmów, które miały chronić Polaków przed drastycznymi podwyżkami cen ciepła.
- W niektórych przypadkach rzeczywiście było tak, że samorządy miały podpisane umowy na bardzo dobrych warunkach, jeśli chodzi o ciepło, z przeszłości - sprzed 2-3 lat. To były czasy jeszcze przedwojenne, kiedy surowce były bardzo tanie, koszt finansowania był bardzo niski - powiedział premier.
Zdaniem Morawieckiego, z tego wyniknął rzeczywiście taki problem, że dzisiaj tam podwyżki mogą być wyższe niż ten maksymalny pułap określony. Dlatego będziemy pracowali nad takimi dodatkami, aby tutaj również postąpić w sposób wiarygodny i sprawiedliwy - zapowiedział.
- Chcę też podkreślić, że dla cen ciepła uzyskiwanego z gazu, chcemy utrzymać tę maksymalną cenę, którą powiedzieliśmy, czyli to ok. 150 zł za GJ (gigadżul) ciepła uzyskiwanego z gazu i ok. 103 zł dla ciepła uzyskiwanego z węgla - powiedział szef rządu.
Pytany, kiedy realnie można oczekiwać nowych rekompensat, odparł: Pani minister Moskowa już nad tym pracuje. Dopytywany, czy jeszcze tej zimy, odparł: Tak, oczywiście.
Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa podkreśliła w piątek, że przez skokowe zmiany cen surowców energetycznych branża ciepłownicza mierzy się z problemem wysokich cen gazu. Dlatego już wkrótce przedstawimy dodatkowe przepisy jeszcze mocniej chroniące odbiorców ciepła. Zapewnimy rekompensaty i ograniczymy podwyżki do obywateli - przekazała w piątkowym wpisie na Twitterze minister A. Moskwa.
Rzecznik resortu Aleksander Brzózka, zapytany przez PAP w piątek, do kogo trafi pomoc, wskazał m.in. na mieszkańców bloków - odbiorców ciepła systemowego, a także na tzw. odbiorców wrażliwych, czyli szkoły, szpitale czy żłobki.
W czwartek źródło zbliżone do rządu informowało PAP, że w najbliższych dniach rząd ma przyjąć rozwiązania, które będą przeciwdziałać skokowym, nawet kilkuset procentowym podwyżkom za ciepło.
W ubiegłym roku w związku z kryzysem energetycznym i rosnącymi cenami nośników energii, m.in. gazu i węgla, parlament przegłosował ustawę mającą ograniczyć podwyżki cen za ogrzewanie dla odbiorców. Zgodnie z nią w tym sezonie grzewczym, czyli od 1 października 2022 r. do 30 kwietnia 2023 r., wprowadzono mechanizm sprzedaży ciepła z rekompensatą dla wytwórców.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.