W 2022 r. 2379 firm poprosiło wierzycieli o restrukturyzację zadłużenia. Ta metoda skutecznie chroni przed bankructwami, które zanikają - informuje środowy, 4 stycznia, Puls Biznesu.
Gazeta zauważa, że nie potwierdziły się czarne wizje niektórych ekspertów wieszczących tsunami upadłości przedsiębiorców.
W ubiegłym roku sądy orzekły ich rekordowo mało - tylko 360. Z drugiej strony rekordowo dużo przedsiębiorstw uciekło w stronę restrukturyzacji swojego zadłużenia. Łącznie w tamtym roku w niewypłacalność wpadło 2739 firm, najwięcej w historii - podaje PB.
- Od kilku lat obserwujemy wzrost zainteresowania niewypłacalnych firm postępowaniem restrukturyzacyjnym, którego celem jest zawarcie układu z wierzycielami. Dzięki temu można uniknąć bankructwa. W 2022 r. zanotowano rekordowo dużo restrukturyzacji. To dowodzi atrakcyjności i skuteczności tej drogi ratunku - mówi Jarosław Nowrotek, prezes Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej (COIG).
Według dziennika, w tamtym roku restrukturyzacje wręcz wystrzeliły i było ich o 26 proc. więcej niż w 2021 r. (1888).
Dla porównania, w 2020 r. było ich tylko 800, w 2019 r. 465. W ubiegłym roku dłużnicy najczęściej występowali o restrukturyzację w ramach uproszczonego postępowania o zatwierdzenie układu (90,6 proc. restrukturyzacji). Pozostałe ścieżki były rzadko stosowane: przyśpieszone postępowanie układowe (4,2 proc.), sanacyjne (3,8 proc.), układowe (1,4 proc.). Aż 61 proc. wszystkich restrukturyzacji dotyczyło indywidualnych działalności gospodarczych. 17,4 proc. zainicjowały spółki z o.o. - czytamy.
PB informuje, że co piąta firma (481) wszczynająca restrukturyzację swoich długów była z branży handlowej. Na kolejnych miejscach plasują się rolnictwo (423 gospodarstwa), przetwórstwo przemysłowe (302 firmy), transport (241) i budownictwo (213) - dodaje.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.