- W przypadku bardzo wysokiego zasolenia w Odrze może dojść do dalszego wyrzutu toksyn, które powodują śnięcie ryb - przyznał w wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba.
Wiceszef resortu klimatu i środowiska na antenie RMF był pytany o kwestię zasolenia wód Odry. Nowe wyniki badań przeprowadzone przez specjalistów ds. ekologii wodnej i rybołówstwa śródlądowego w Instytucie Leibniz (IGB) pokazały, że zasolenie Odry jest nadal wysokie. Według danych Federalnego Ministerstwa Środowiska, po stronie niemieckiej i polskiej zginęło co najmniej 350 ton ryb. Z dotychczasowych ustaleń ekspertów wynika, że główną przyczynę stanowiło wysokie zasolenie rzeki w połączeniu z niskim poziomem wody, wysokimi temperaturami i toksycznymi gatunkami alg.
- Złota alga jest przyczyną śniecia ryb, ale rzeczywiście zasolenie jest problematyczne. Ten zakres działalności jest po stronie Wód Polskich i kompetencje w tym zakresie są tam, w zakresie chociażby pozwoleń wodnoprawnych - powiedział Ozdoba.
Dodał, że za zasolenie wód Odry odpowiadają te podmioty, które mają pozwolenia na zrzut. Audyt w tym zakresie (...) został wykonany i zostanie wyciągnięta konsekwencja, żeby te pozwolenia (pozwolenia wodnoprawne - PAP) się widziały.
Wiceszef MKiŚ dodał, że złota alga cały czas występuje i nie pozbyliśmy się tego problemu, który może z nami pozostać przez wiele lat. - Samo zmniejszenie zasolenia może powodować sytuacje stresogenne dla tej złotej algi i może powodować wyrzut tych toksyn - wskazał.
Ozdoba był pytany m.in. o to, czy jakiemukolwiek podmiotowi cofnięto pozwolenie wodnoprawne na zrzut do Odry. - Jeżeli była taka możliwość to mam nadzieję, że tak było lub też będzie - powiedział.
Przedstawiciel MKiŚ przyznał, że zasolenie w Odrze jest bardzo duże i zeczywiście może być sytuacja, że niestety, ale może dojść do dalszego wyrzutu tych toksyn, które spowodują śnięcie ryb.
Ozdoba zapewnił, że po stronie Inspekcji Ochrony Środowiska w kwestii Odry została wykonana gigantyczna praca. Wyjaśnił, że chodziło m.in. o sprawdzenie, czy mogło dojść do nielegalnego zrzutu chemikaliów do rzeki. - Wydaje się, że tu czynnik ludzki nie miał wpływu - powiedział.
Od końca lipca obserwowany był pomór ryb w Odrze. Zakaz wstępu do rzeki został wprowadzony w województwach: zachodniopomorskim, lubuskim i dolnośląskim.
W sierpniu naukowcy stwierdzili obecność w Odrze mikroglonów Prymnesium parvum, tzw. złotych alg. To rzadko występujące mikroskopijne glony, które na ogół żyją w wodach przybrzeżnych morskich, ale adaptują się do warunków panujących w rzekach. Występują zwłaszcza na terenach przemysłowych, gdzie występuje zwiększone zasolenie oraz w stawach hodowlanych i innych płytkich zbiornikach wodnych. Ich zakwit może spowodować pojawienie się toksyn zabójczych dla ryb i małży.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.