Nie pozwólmy na to! Nigdy nie odmówili opieki żadnemu choremu, który takiej opieki potrzebował. Teraz sami potrzebują wsparcia.
- Obecna sytuacja jest beznadziejna. Znaleźliśmy się w krytycznym punkcie. Dlatego nie mając wyboru, musimy głośno i wyraźnie powiedzieć DOŚĆ! Nie robimy tego dla siebie, lecz jesteśmy głosem tych, którzy nie mogą już mówić. A przecież człowiek ma prawo godnie żyć do końca – to absolutna podstawa egzystencji. Wiedzą o tym również ci, którzy od lat prowadzą podobne placówki na terenie całego kraju. Dlatego musimy zacząć działać. Bo tylko razem nasz głos będzie bardziej słyszalny – mówi dr Jolanta Grabowska-Markowska, prezes Społecznego Towarzystwa Hospicjum Cordis w Katowicach Janowie.
- Sprawując opiekę nad terminalnie chorymi dziećmi i dorosłymi jesteśmy częścią systemu leczenia onkologicznego, jednak wydaje nam się, że o tym zapomniano. NFZ dofinansowuje nas tylko w ok. 60 proc., a resztę musimy „wyżebrać”. Pieniądze z NFZ wystarczają jedynie na pokrycie kosztów pracowniczych, a co z lekami, jedzeniem, paliwem i opłatami eksploatacyjnymi?- pyta dr Jolanta Grabowska-Markowska.
Ludzie codziennie otwierają serca dla nich. Organizują zbiórki, licytacje. Szkoły zbierają jedzenie na rzecz placówki
- Podobno szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, jeśli się je dzieli… A my sądzimy, że podobnie jest z dobrem. Doświadczamy tego od ponad 33 lat, a ostatnio jeszcze bardziej. Nie znajdujemy słów, by wyrazić swą wdzięczność za Wasze wsparcie, które zwłaszcza teraz jest nam niezmiernie potrzebne. Codziennie odbieramy od Was wiadomości pełne ciepła, empatii i troski. Ale także siły i przekonania, że przetrwamy tą ciężką sytuację. I wiecie co? Wierzymy w to! Właśnie dzięki Wam - mówi Magdalena Sincewicz z palcówki.
Jedną z takich osób jest Kasia, która pewnego dnia przyszła zrobić reportaż i wpadła na pomysł, by wykorzystać swe kilkunastoletnie doświadczenie fotoreporterki. - „A co gdybyśmy zaprosili do Waszego pięknego ogrodu osoby, które chciałyby wziąć udział w świątecznej sesji? Czy to w pojedynkę, w parze lub z rodziną? Byłby to nie tylko piękny prezent dla ich najbliższych, ale także dla Was – Hospicjum Cordis, bo całkowity dochód z sesji przeznaczony zostanie w formie darowizny na potrzeby podopiecznych hospicyjnego domu” - zapytała.
Od słów do czynów droga była krótka. Wypełniona roślinami i małymi ceramicznymi arcydziełami autorstwa podopiecznych Hospicjum szklarnia, przeobraziła się w bajkową scenerię planu zdjęciowego.
- Wystarczył jeden telefon, by zaprzyjaźniona dobra duszyczka - która na co dzień też pomaga innym, przybyła do nas, by wystąpić w roli modelki. Pod osłoną nocy powstały magnetyczne zdjęcia Asi, a nasz wolontariusz Adam, jak zwykle przybył z pomocą, tym razem z rodziną - dodaje ze wzruszeniem Magdalena.
Jeśli pragniecie mieć w swoim albumie zdjęcia w bajkowej stylizacji lub chcecie kogoś nimi obdarować, już w najbliższy weekend 26-27 listopada będzie to możliwe.
Od godz. 9.00 do 14.00 Kasia czeka z aparatem w na planie zdjęciowym w szklarni Hospicjum Cordis w Katowicach przy ul. Ociepki 2. Każda z sesji potrwa nie więcej niż 30 min. Pamiętajcie, by Wasz strój był w świątecznym stylu.
Cena: 300 zł (pakiet 5 zdjęć – 1 scenka)
Więcej szczegółów pod nr tel.: 508 531 466. Zapraszamy!
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.