Atak wojsk Putina na Ukrainę miał duży wpływ na sytuację na rynku węgla. W polskich kopalniach skutkował zwiększeniem planów wydobywczych, ale nie udało się ich w pełni zrealizować. Jak poinformował Piotr Pyzik, wiceminister aktywów państwowych odpowiedzialny za górnictwo, od stycznia do końca września kopalnie wydobyły ok. 300 tys. ton węgla energetycznego mniej niż pierwotnie zakładano.
W piątek, 4 listopada, wiceminister zapoznał posłów w Sejmie z sytuacją polskich kopalniach wydobywających węgiel energetyczny. Wyliczył, że od stycznia do września krajowe wydobycie tego surowca wyniosło 30,2 mln ton (w tym 28,9 mln ton w spółkach Skarbu Państwa). Krajowa sprzedaż do celów energetycznych osiągnęła 30,86 mln ton.
- Przyczynami niewykonania planów w przestrzeni ok. 300 tys. ton są nadzwyczajne zdarzenia wynikające z trudnych warunków geologiczno-górniczych. Trzeba pamiętać, że to zwiększone cele w związku z wojną na Ukrainie - podkreślił wiceminister.
Dodał, że po 24 lutego sytuacja diametralnie zmieniła się.
- Dlatego podjęto decyzję o aktualizacji planów wydobywczych na bieżący rok - podkreślił.
Jego zdaniem producenci węgla, realizują wydobycie węgla kamiennego maksymalnie wykorzystując swój potencjał wydobywczy. Jednak na kopalniach występują zdarzenia niezależne od organizacji pracy takie jak: wstrząsy wysokoenergetyczne, pożary endogeniczne, zapalenia metanu oraz znaczące zaburzenia geologiczne, których nie można było przewidzieć.
- Nie chcemy wydobywać węgla kosztem zdrowia i życia górników – mówił Piotr Pyzik.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Adam jesteś troszeczkę bardzo mądry inaczej
Nie można wydobywać węgla kosztem zdrowia i życia polskich obywateli którzy trują się smogiem kominów poprzez spalanie tego czarnego złota