Od czasu kiedy prezydent USA Richard Nixon 15 sierpnia 1971 roku zniósł standard złota, czyli uchylił zobowiązania banków USA do wymiany dolara na złoto po ustalonym kursie, to debata nad powrotem do tej sytuacji nigdy nie ustała. Jednak jej charakter miał całkowicie marginalne znaczenie dla podważenia dominującej od tego czasu waluty, jaką stał się pieniądz fiducjarny, czyli przyjmowany na wiarę, a nie jak poprzednio wymieniany po stałym kursie na złoto.
Teraz debata ta wraca na szczebel rządowy, po zgłoszeniu przez republikańskiego kongresmena Alexa Mooney’a z Wirginii Zachodniej projektu ustawy Gold Standard Restoration Act (Ustawa o przywróceniu standardu złota). Ustawa ma na celu powiązanie dolara amerykańskiego ze złotem, aby zaradzić rosnącemu zagrożeniu inflacyjnemu, ogromnym wydatkom deficytu i niestabilności w amerykańskim systemie monetarnym.
O ile główne media USA zadowalają się odnotowaniem tego wydarzenia, to zainteresowane tym instytucje szeroko omawiają ten projekt. Jedną z nich jest kanadyjska firma KITCO uważana za światowy autorytet w dziedzinie metali szlachetnych. Medialnie instytucję tę reprezentuje portal internetowy pod tą samą nazwą. Publikuje on oświadczenie, jakie złożył wspomniany kongresmen.
Powiedział on przy tej okazji, że standard złota chroniłby przed nieodpowiedzialnymi nawykami wydatkowymi Waszyngtonu i tworzeniem pieniędzy z powietrza. Ceny byłyby kształtowane przez ekonomię, a nie instynkty biurokratów, a nasza gospodarka nie byłaby już na łasce Rezerwy Federalnej i lekkomyślnych wydatków Waszyngtonu.
Portal ten podaje uzasadnienie tej ustawy zawarte we wspomnianym projekcie. W dokumencie tym odnotowano, że dolar, zwany banknotem Rezerwy Federalnej, stracił ponad 30 proc. swojej siły nabywczej od 2000 roku. Jednocześnie Stany Zjednoczone straciły 97 proc. swojej siły nabywczej od czasu uchwalenia Ustawy o Rezerwie Federalnej przez kongres w 1913 roku.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.