Ograniczenie zużycia prądu, zmniejszenie dochodów jego producentów i opłata solidarnościowa od nadwyżek zysków z sektorów ropy naftowej, gazu, węgla i rafinerii. To pomysły Komisji Europejskiej na obniżenie cen energii i poradzenie sobie z kryzysem energetycznym. Także polski rząd przygotowuje plan awaryjny, który ma nam pomóc w przetrwaniu zimnych miesięcy.
Zmniejszenie zapotrzebowania na prąd, który jest wytwarzany m.in. z rekordowo drogiego gazu, zdaniem ekspertów KE może uspokoić rynek i doprowadzić do obniżenia jego cen. Komisja proponuje wprowadzenie obowiązku redukcji zużycia energii o co najmniej 5 proc. w godzinach szczytu cenowego. To ma spowodować redukcję zużycia gazu o 1,2 mld m sześc. w sezonie zimowym. Dodatkowo państwa członkowskie mają dążyć do zmniejszenia ogólnego zapotrzebowania na energię elektryczną o co najmniej 10 proc. do 31 marca 2023 r. Komisja proponuje również ustanowienie tymczasowego pułapu dochodów dla producentów energii z OZE, atomu i węgla brunatnego, dostarczających energię elektryczną do sieci po kosztach niższych od cen ustalonych przez droższych producentów. Ci wspomniani producenci mają nieuzasadnione dochody, bo elektrownie gazowe podniosły otrzymywaną przez nich cenę hurtową energii. KE proponuje ustalenie górnego limitu dochodów tych producentów na poziomie 180 euro za MWh.
Kolejne rozwiązanie proponowane przez KE to opłata solidarnościowa od nadwyżek zysków z sektorów ropy naftowej, gazu, węgla i rafinerii, która miałaby umożliwić utrzymanie zachęt inwestycyjnych na rzecz transformacji ekologicznej. Byłaby ona pobierana od tych zysków z 2022 r., które wzrosły o ponad 20 proc. względem średnich zysków z poprzednich trzech lat. Te pieniądze trafią do odbiorców energii, w szczególności do gospodarstw domowych znajdujących się w trudnej sytuacji, najbardziej dotkniętych przedsiębiorstw oraz sektorów energochłonnych.
KE chce chronić konsumentów, dopuszczając ceny energii elektrycznej regulowane poniżej kosztów. To miałoby objąć także małe i średnie przedsiębiorstwa.
Także polski rząd zaproponował tarczę solidarnościową, która ma pomóc rodzinom i przedsiębiorcom. Pierwszy punkt pomocy dla gospodarstw domowych to brak wzrostu kosztów energii od stycznia pod warunkiem nieprzekroczenia limitu 2000 kWh rocznie. Oszczędność ma wynieść około 150 zł miesięcznie. Skorzysta na tym ok. 6,5 mln odbiorców, którzy są na taryfie podstawowej.
Rozszerzona pomoc obejmie kilka grup. W jej ramach limit nieprzekraczalny, gwarantujący brak podwyżki, wyniesie 2600 kWh. Chodzi o rodziny osób niepełnosprawnych, tych z co najmniej trójką dzieci i gospodarstwa rolne.
Gospodarstwa, które ograniczą zużycie energii w porównaniu z wcześniejszym rokiem, otrzymają dodatkowy rabat wysokości 10 proc. całego rachunku za prąd. Z kolei gospodarstwa, które ogrzewają się energią elektryczną, otrzymają dodatek energetyczny.
Wsparcie ma trafić też do samorządów i przedsiębiorstw energochłonnych. W tym drugim przypadku chodzi o dofinansowanie do zakupów energii elektrycznej i gazu. Będzie też obowiązek oszczędzania. Administracja rządowa i samorządowa będzie zobowiązana do zmniejszenia zużycia prądu o 10 proc. już od 1 października.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.