Wtorkowa sesja na Wall Street zakończyła się mocnymi wzrostami głównych indeksów, a inwestorzy liczą, że obecne spadki osiągnęły już swoje dno i amerykańskie giełdy czeka teraz lepszy okres.
Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł o 2,43 proc. i wyniósł 31.827,05 pkt.
S&P 500 na koniec dnia zyskał 2,76 proc. i wyniósł 3.936,69 pkt. Indeks jest już 8 proc. powyżej swojego czerwcowego dołka.
Nasdaq Composite wzrósł o 3,11 proc. i zamknął sesję na poziomie 11.713,15 pkt.
Inwestorzy monitorują aktualizacje prognoz i wyników na froncie korporacyjnym, aby ocenić charakter, głębokość i długość oczekiwanej recesji oraz czy obecne odbicie na akcjach może zostać przedłużone w krótkim okresie - powiedział Pierre Veyret, analityk techniczny ActivTrades.
Laura Cooper, starszy strateg inwestycyjny w iShares EMEA, powiedziała, że prognozy dotyczące zysków są zbyt optymistyczne, a marże prawdopodobnie będą pod presją w przyszłości.
Naprawdę szukamy wskazówek korporacyjnych dotyczących perspektyw dla popytu pod kątem tego, w jaki sposób są w stanie przenieść wzrosty cen na konsumentów - powiedziała Cooper.
We wtorek wzrosły wszystkie sektory wchodzące w skład indeksu S&P 500. Najmocniej zyskiwały firmy usług komunikacyjnych oraz koncerny przemysłowe.
Trwa sezon publikacji raportów finansowych za drugi kwartał.
IBM szedł w dół o 5 proc. Koncern ostrzegł przed negatywnym wpływem w wysokości 3,5 mld USD na przychody z powodu silnego dolara amerykańskiego.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.