Wylot dawnej kopalni wapienia we wsi Kamionki w Górach Sowich ma zostać zabezpieczony stalową kratą, uniemożliwiającą przedostanie się do wnętrza wyrobiska.
Nie zostanie zmieniona zwyczajowa nazwa kopalni, która zdaniem władz lokalnych wcale nie musi się kojarzyć z odległym Krakowem.
– „Smocza Jama” to nazwa zwyczajowa, potoczna, przyjęta wśród lokalnej społeczności, prawdopodobnie ze względu na rozmiar wyrobiska. Nazwa ta zakorzeniła się nie tylko wśród mieszkańców, ale pojawia się również na mapach, w przewodnikach, opracowaniach turystycznych oraz oznaczeniu szlaków i miejsc turystycznych. Zmiana nazwy na jakąkolwiek inną negatywnie wpłynęłaby na odbiór tego miejsca oraz wprowadziłaby niepotrzebną dezinformację. Historia miejsca zostanie opisana na tablicy znajdującej się przy sztolni, stąd każdy turysta będzie mógł pozyskać stosowną informację. Opinia, że nazwa ta promowałaby Kraków, jest dalece przesadzona. Należy podkreślić, że produkt lokalny, jakim jest Smok Wawelski, opiera się na legendzie. Idąc tym tokiem, czy w legendach smoki żyły tylko w Krakowie? – argumentuje Sławomir Szel z Urzędu Miasta i Gminy Pieszyce.
Nieczynna kopalnia znajduje się na zboczu góry Wrona (693 m n.p.m.), w lesie powyżej zabudowań wsi Kamionki. To strome, pochyłe wyrobisko o charakterze upadowej udostępnione bardzo szerokim otworem, mogącym nasuwać skojarzenia z wylotem jaskini. Tuż obok znajduje się niewielka hałda. W 2020 r. przy Smoczej Jamie poprowadzono odcinek czerwonego szlaku turystycznego, prowadzącego od strony Świebodzic. Na tym jednak się nie skończy. Gmina Pieszyce w 2021 r. rozstrzygnęła przetarg na zagospodarowanie rejonu Smoczej Jamy. Wykonawcą prac będzie PHU Concept Tomasz Mitraszewski z Dzierżoniowa.
W ramach prac m.in. istniejący nad wylotem kopalni płotek z siatki drucianej zostanie wzmocniony, aby nie nastąpiły żadne osuwiska zagrażające osobom znajdującym się u wejścia do wyrobiska. Ma zostać wykonana ścieżka spacerowa do Smoczej Jamy, która jednak nie będzie się pokrywać z przebiegiem szlaku czerwonego.
– Chcemy, aby ścieżka była miejscem dla rodzin z dziećmi, dla których legenda o smoku niegdyś zamieszkującym jamę będzie dodatkową atrakcją – dodaje Sławomir Szel.
Przewiduje się wykonanie bramy „witacza”, wykonanie miejsca rekreacji indywidualnej z paleniskiem, z ławkami i stołami, miejscem selekcji śmieci, stojakiem na rowery, a także wykonanie trzech punktów spoczynkowych. Przy nowej ścieżce można się spodziewać wykonania tablic opisujących kopalnictwo w Kamionkach oraz elementy przyrodnicze. Krzysztof Krzyżanowski, badacz dziejów górnictwa kruszcowego w Sudetach, wyraził zgodę, aby UMiG Pieszyce tworząc treść tablic, wykorzystał materiały z jego książki „Podziemny świat Kamionek”.
Niestety nie będzie można już zejść na dno Smoczej Jamy. UMiG Pieszyce przewiduje zamknięcie jej na stałe ze względów bezpieczeństwa, podobnie jak zamknięte są pozostałe znane i widoczne wyrobiska górnicze w Kamionkach.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.