- Baltic Pipe będzie przesyłać gaz kupiony również na giełdzie europejskiej. Jeszcze w tym roku w pewnej części przepustowości ten projekt zostanie uruchomiony - poinformował w poniedziałek,27 czerwca, minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
W poniedziałek podczas konferencji Droga do uniezależnienia energetycznego Polski i regionu, która odbywa się w Senacie, minister aktywów państwowych Jacek Sasin poinformował, że projekt budowy gazociągu Baltic Pipe dobiega końca.
- My ten projekt gazociągu podjęliśmy, w tej chwili jest on finalizowany. Jeszcze w tym roku w pewnej części przepustowości ten projekt zostanie uruchomiony. Od roku przyszłego będzie mógł już w pełni służyć uzupełnieniu miksu gazowego w Polsce o tą część gazu, która będzie gazem pochodzącym z Norwegii, ale również będzie mógł służyć do transportu gazu z innych kierunków, również kupowanego na giełdzie europejskiej, gdzie jest dostępny gaz także innego pochodzenia - powiedział podczas konferencji minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
Dodał, że Baltic Pipe nie jest nową ideą. Przypomniał, że pomysł połączenia gazociągowego z Norwegią powstał jeszcze za rządów AWS.
- Niestety został zarzucony przez rządy lewicy. Rząd Leszka Millera taką decyzję podjął, że projekt nie ma ekonomicznego uzasadnienie, bo przecież gaz z Rosji jest tańszy, więc po co budować. (...) - stwierdził Jacek Sasin.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.