Chociaż od tej tragedii minęło już parę tygodni, to trzeba ją odnotować, gdyż uzmysławia jak groźny jest dla górników metan. W wypadku w państwowej kopalni węgla Soko w pobliżu miejscowości Sokobanja w w południowo-wschodniej Serbii zginęło 8 górników, a 18 zostało rannych.
Do katastrofy doszło 1 kwietnia br. ok. godz. 6 czasu lokalnego. Cześć górniczego wyrobiska się zawaliła, co spowodowało wypływ metanu, a także uwiezienie górników pod ziemia. Runęła części komory w części przyszybowej, co wywołało duży wypływ metanu. Nie było jednak wybuchu gazu.
Znaczna ilość metanu wypełniła wyrobisko, co spowodowało uduszenie się 8 górników. Pozostałych 18 górników, po wydostaniu się na powierzchnię, zostało przewiezionych do szpitala z powodu odniesionych obrażeń lub podtrucia.
W chwili zdarzenia w podziemiach kopalni pracowało 49 górników.
- Kopalnia Soko jest niebezpieczną kopalnią z powodu zagrożenia metanowego - powiedział Drago Milinkowic, dyrektor kopalni. - W zakładzie stosowano środki bezpieczeństwa na wysokim poziomie a także aparatura monitorująca, ale cały stosowany sprzęt nie zapobiegł nagłemu uwolnieniu się metanu. Wypływ metanu w dużej ilości był nagły i gwałtowny.
Kopalnia Soko znajduje się ok. 200 km od stolicy Serbii, Belgradu. Wydobywa węgiel subbitumiczny (ma właściwoście pośrednie między brunatnym a kamiennym), a swoją działalność rozpoczęła przed wiekiem - w 1922 r.
W zakładzie było już kilka wypadków związanych z metanem. W 1998 r. w wyniku wybuchu zginęło 29 górników, 1974 r. - 15, a w rok 1975 eksplozja metanu i wyrzut skał zabił 5 osób.
Dwie trzecie energii Serbii pochodzi z węgla. W 2020 r. w tym bałkańskim kraju kopalnie wydobyły blisko 43,4 mln t węgla, głównie metodą odkrywkową. Jak podaje Ministerstwo Energii, kopalnia Soko wydobywa 80 tys. t.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.