- Piątkowe spadki głównych indeksów i kolejna nieudana próba sforsowania oporu na 1.860 pkt. dla WIG20 pokazują, że nasz rynek jest w ruchu korekcyjnym - powiedział PAP Biznes analityk BM PKO BP, Przemysław Smoliński. Jego zdaniem, powrót do trendu spadkowego może nastąpić już w przyszłym tygodniu, jednak kluczowe będzie zachowanie indeksów amerykańskich.
- Po piątkowej, spadkowej sesji, na wykresach głównych indeksów powodów do optymizmu nie ma. Na obecnym etapie jednak trudno mówić o konkretnych, silnych sygnałach powrotu do spadków i zakończenia trwającego od kilku tygodni ruchu korekcyjnego. Natomiast ostatnie sesje wyraźnie pokazują spadek popytu, a także to, że jesteśmy w ruchu korekcyjnym, a nie trendowym - powiedział PAP Biznes analityk BM PKO BP, Przemysław Smoliński.
Zdaniem analityka, w średnim terminie cały czas obowiązuje scenariusz spadkowy, a WIG20 wykonał idealny ruch powrotny do oporów znajdujących się w okolicach 1.860 pkt.
- Indeks nie jest w stanie wyjść powyżej tego przełamanego wsparcia i obecnie oporu, a dopóki to się nie stanie, to należy się liczyć z możliwością powrotu spadków, być może już nawet na najbliższych sesjach - powiedział analityk.
- Ważne w tym kontekście będzie zachowanie S&P500. Jeśli indeks ten będzie dalej zwyżkował, to na warszawskim parkiecie powrót spadków odwlecze się zapewne w czasie - dodał analityk BM PKO BP.
Zdaniem analityka na amerykańskich indeksach również jesteśmy w ruchach korekcyjnych, jednak tam popyt wydaje się mocniejszy.
- Po piątkowej sesji na naszym rynku widzimy, że szala zaczyna przechylać się w kierunku podaży, a tym samym w średnim terminie powrót spadków jest bardziej prawdopodobny - podsumował Przemysław Smoliński.
WIG20 zakończył piątkową sesję spadkiem o 0,75 proc. do 1.819,99 pkt., WIG zniżkował o 0,65 proc. do 56.857,65 pkt., a mWIG40 stracił 0,72 proc. do 4.289,17 pkt. Najmocniejszy z głównych indeksów był sWIG80 zamykając się w okolicach poziomu odniesienia na poziomie 18.135,37 pkt.
Obroty na szerokim rynku były małe i wyniosły 0,715 mld zł, z tego 0,593 mld przypadło na spółki z WIG20.
W momencie zamykania krajowej giełdy, na najważniejszych, europejskich panowały umiarkowanie negatywne nastroje. W tym okresie DAX spadał o 0,15 proc., a francuski CAC 40 tracił o 0,26 proc. W Wielkiej Brytanii z powodu platynowego jubileuszu królowej giełdy były zamknięte.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.