- W nowym, opartym na tzw. net-billingu, systemie rozliczeń prosumentów, nadal opłaca się inwestować w fotowoltaikę - przekonują przedstawiciele grupy Tauron, w której sieci jest już ponad 300 tys. prosumentów. To prawie jedna trzecia działających w Polsce małych instalacji fotowoltaicznych.
We wtorek Tauron udostępnił na swojej stronie internetowej poradnik, wyjaśniający jak korzystać z nowego systemu rozliczeń prosumentów. Publikacja zawiera również praktyczne informacje i przykładowe wyliczenia dotyczące oszczędności, jakich mogą spodziewać się osoby decydujące się na instalacje fotowoltaiczne w nowym systemie.
Im lepiej dopasowana instalacja do rzeczywistego zużycia, i większa autokonsumpcja (energii wytworzonej przez instalację - PAP), tym oszczędności z fotowoltaiki rozliczanej w systemie net-billingu są większe - czytamy w poradniku, dostępnym od wtorku na stronie tauron.pl/ebook.
Net-billing to system rozliczeń stosowany np. we Włoszech czy Portugalii. Prosument jest tu aktywnym uczestnikiem rynku, co oznacza, że sprzedaje wyprodukowaną przez instalację fotowoltaiczną energię, której nie zużyje na bieżąco (nadwyżkę), ale też kupuje z sieci energię, gdy jego instalacja nie pokrywa zapotrzebowania.
W dotychczasowym systemie opustów, prosument oddaje do sieci nadwyżki energii i odbiera je w momencie zapotrzebowania. W tym sposobie rozliczeń to, ile wprowadzonej do sieci energii prosumentmoże za darmo odebrać, zależy bezpośrednio od mocy instalacji. W net-billingu nie ma znaczenia moc instalacji - zasada rozliczenia jest dla każdego taka sama: prosument sprzedaje nadwyżki, a kupuje energię, gdy jej potrzebuje.
W nowym systemie, jak wynika z przedstawionych przez Tauron w poradniku przykładów, gospodarstwo domowe złożone z 4-5 osób, w zależności od mocy instalacji i jej umiejscowienia, może - dzięki fotowoltaice - zaoszczędzić w ciągu roku od ponad 50 do blisko 80 proc. wydatków na energię.
Energetycy wskazują, iż okres zwrotu inwestycji w fotowoltaikę zależy bezpośrednio od wysokości poniesionych nakładów, które mogą różnić się dość znacząco, w zależności od rodzaju wybranych paneli, falownika czy kosztów montażu.
Duże znaczenie dla obliczenia zwrotu z inwestycji ma sposób finansowania, a także dotacje uzyskane na inwestycję - czytamy w poradniku, gdzie przedstawiono analizę dla instalacji mocy 3,55 kWp za ok. 21 tys. zł, z dotacją 4 tys. zł z rządowego programu Mój prąd. Przy realnym koszcie instalacji rzędu 17 tys. zł oraz oszczędnościach wyliczonych na 2160,31 zł rocznie, okres zwrotu inwestycji wyniósłby ok. 8 lat.
Jeżeli prosument połączy dofinansowanie w programie +Mój Prąd+ z innymi formami wsparcia, np. ulgą termomodernizacyjną, okres zwrotu z inwestycji w fotowoltaikę będzie jeszcze krótszy - oceniają przedstawiciele Taurona.
Według danych z końca lutego br., od ub. rok liczba instalacji fotowoltaicznych w Polsce podwoiła się (z ponad 485,5 tys. do przeszło 921,5 tys.), a ich moc wzrosła z ponad 4,2 tys. do niespełna 8,8 tys. megawatów.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.