W piątek o godzinie 6.30 w kopalni Pniówek w Pawłowicach zebrał się sztab akcji ratowniczej, którego zadaniem będzie podjąć decyzje o dalszym przebiegu akcji w kopalni. Wczoraj wieczorem pod ziemią doszło do kolejnych wybuchów. 10 ratowników zostało poszkodowanych.
Późnym wieczorem w kopalni Pniówek, gdzie trwa akcja ratownicza po środowych wybuchach metanu, doszło do kolejnych czterech eksplozji. Pierwsza nastąpiła podczas wycofywania z tego miejsca dwóch pięcioosobowych zastępów ratowników górniczych. Ratownicy o własnych siłach wycofali się z zagrożonego rejonu doznając licznych obrażeń. Poszkodowanych zostało 10 ratowników.
Ośmiu z nich znajduje się w szpitalach w województwa śląskich. Trzy osoby – według informacji pogotowania ratunkowego – są w poważniejszym stanie. Ich życie nie jest zagrożone.
Ratownicy doznali stłuczeń, złamań kończyn i urazów klatki piersiowej. Niektórzy sami informowali swoich bliskich o sytuacji.
Do pierwszego wybuchu miało dojść podczas pracy przy wydłużaniu lutniociągu, który ma doprowadzić świeże powietrze do chodnika N-12 w rejonie ściany N-6. Przewietrzenie tego miejsca miało umożliwić dotarcie do 7 wciąż poszukiwanych po środowych wybuchach osób. Kiedy ratownicy rozpoczęli pracę przy wydłużaniu lutniociągu w rejonie ściany N-6 było bezpiecznie, potem parametry atmosfery zaczęły się tam drastycznie zmieniać
Już po wycofaniu się ratowników doszło do trzech kolejnych wybuchów, które potwierdziły wskazania urządzeń specjalistycznych. Wtedy już w tym rejonie nikogo nie było. Te informacje potwierdził Arkadiusz Frymarkiewicz, kierujący akcja ratowniczą.
W środę kwadrans po północy w kopalni Pniówek w Pawłowicach doszło do pierwszego wybuchu i zapalenia metanu. Zgodnie z informacjami Jastrzębskiej Spółki Węglowej, do której należy zakład, w rejonie prowadzącej wydobycie ściany N-6 na poziomie 1000 metrów było 42 pracowników. W czasie, gdy akcję prowadziły dwa zastępy ratowników, poszukujące trzech pracowników, doszło do wtórnego wybuchu. Według JSW obie eksplozje dzieliły niespełna trzy godziny.
Dotąd potwierdzono śmierć pięciu osób. Zaginionych jest 7 pracownków.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.