W kopalni Pniówek należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej w nocy z 19 na 20 kwietnia doszło do zapalenia się metanu. W zakładzie zlokalizowanym w Pawłowicach trwa akcja ratownicza.
Jak podał dyspozytor Wyższego Urzędu Górniczego do zdarzenia doszło w ścianie N-6 w pokładzie 404 znajdującej się ponad 1000 m pod ziemią. Nastąpiło to po północy. W rejonie tym pracowały 42 osoby.
W wyniku zdarzenia poszkodowanych zostało 15 pracowników. 13 z nich trafiło do szpitali, pozostali dwaj są poszukiwani.
W kopalni trwa akcja. Uczestniczą w niej m.in. dwa zawodowe zastępy z Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu oraz dwa zastępy, które pełniły dyżur w Okręgowej Stacji Ratownictwa Górniczego w Wodzisławiu Śląskim. W sumie na miejscu jest dziewięć zastępów
Na miejscu jest m.in. prezes Wyższego Urzędu Górniczego Adam Mirek oraz wiceprezes Okręgowego Urzędu Górniczego w Rybniku.
Kopalnia Pniówek budowana była w latach 1963-1974. W 1993 r. weszła w skład JSW. W 2006 r. świętowano wydobycie 100 milionowej tony węgla. Od 2008 r. trwają prace związane z rozbudową kopalni o złoże Pawłowice 1.
Obszar górniczy złoża Pniówek wynosi 28,6 km2, zasoby operatywne to 101,9 mln t. Obszar górniczy złoża Pawłowice 1 wynosi 15,8 km2, zasoby operatywne to 54 mln t. Zakłąd wydobywa węgiel 35.1.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Załóż ubrania (z Sejmu senatu itp.) zjedz i pracuj w takich warunkach.... Co teraz powiesz Żonie Matce, nie ma.... Wiem, że giną ludzie wszędzie, ale to jest BRAĆ GÓRNICZA, jakby nie MY, czym byś grzał dom SWOJEJ RODZINY.... Nie obrażaj, daj ZAROBI GORNIKOM.!!!
Wybuch metanu -to ogromna temperatura + duże ciśnienie ciśnienie. Powstaje zawsze podmuch który unosi pył węglowy który wybucha. Jeśli nastąpiła ta sekwencja (oby nie) to poszkodowanych może być dużo więcej. Trauma dla rodzin i cierpienie dla poszkodowanych w Siemianowicach. Masakra.