W poniedziałek (4 kwietnia) odbyły się obrady Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego. Spotkanie przedstawicieli rządu i związków zawodowych dotyczyło głównie zmian w polityce energetycznej. - Naszym stabilnym źródłem energii jest polski węgiel kamienny i brunatny. Potrzebne są szybkie decyzje w tej sprawie – powiedział po zakończeniu obrad Jarosław Grzesik, przewodniczący Krajowego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ „Solidarność”.
Obrady WRDS odbyły się w Sali Sejmu Śląskiego w gmachu Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach. Stronę rządową reprezentowali m.in. wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin oraz Piot Pyzik, wiceminister aktywów państwowych i pełnomocnika rządu do spraw transformacji spółek energetycznych i górnictwa węglowego.
Jak wskazali po zakończeniu obrad związkowcy, to właśnie przedstawiciele strony społecznej wnioskowali o obecność wicepremiera Sasina ponieważ głównym tematem obrad były zmiany polityki energetycznej i surowcowej Polski w związku z agresją Rosji na Ukrainę.
- W kontekście obecnej sytuacji związanej z wojną na Ukrainie dla nikogo nie powinno ulegać wątpliwości, że bezpieczeństwo energetyczne kraju jest jednym z najważniejszych elementów funkcjonowania kraju i funkcjonowania gospodarki. Wnioskowaliśmy dzisiaj przede wszystkim o to, żeby był jakiś spójny przekaz ze strony rządowej dotyczący tego, jak mają faktycznie wyglądać zmiany w PEP. Póki co, takiego spójnego przekazu brakuje - co innego mówi pan premier Morawiecki, co innego pani minister Moskwa, jeszcze co innego mówi pan premier Sasin, a na to wszystko nakłada się pan prezes Obajtek – powiedział po zakończeniu obrad Dominik Kolorz, przewodniczący śląsko-dąbrowskiej „Solidarności”.
- My tak naprawdę nie wiemy do końca, w jakim kierunku ma zmierzać rewizja polityki energetycznej Polski. Pewne rzeczy są dla nas, mówiąc kolokwialnie, trochę niebezpieczne - chociażby dalsza realizacja polityki klimatycznej Unii Europejskiej. W naszej ocenie ta polityka najzwyczajniej w świecie zbankrutowała. Poza tym znaczna część komponentów technicznych do realizacji odnawialnych źródeł energii produkowana jest w kraju totalitarnym jakim są Chiny. To swoistego rodzaju zagrożenia w postaci finansowania następnych reżimów Również niezbyt dokładnie rozumiemy, to co rząd chce zrobić z dywersyfikacją gazu, ponieważ jeśli w najbliższym czasie chcemy odejść od rosyjskiego gazu, to dywersyfikacja oparta na gazie skroplonym LNG też będzie polegała na tym, że nie bazujemy na naszym surowcu – wyliczał Kolorz.
- Dzisiaj dostaliśmy w zasadzie deklarację, że będziemy wspólnie pracować nad tym dokumentem. Natomiast dalej jest zbyt dużo niewiadomych. Nie ma spójności i nie ma jednoznacznych deklaracji, że polityka energetyczna będzie się opierać chociażby na niskoemisyjnych technologiach węglowych, które są zapisane w umowie społecznej – wskazał przewodniczący śląsko-dąbrowskiej „Solidarności”
Jak zaznaczył Jarosław Grzesik, przewodniczący Krajowego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ „Solidarność”, deklaracje rządowe są jedynie pełne ogólników. Zwłaszcza jeśli chodzi o możliwości wydłużenia stosowania rodzimych nośników energii, takich jak węgiel kamienny czy brunatny,
- Jeśli mówimy dziś, że musimy zastąpić rosyjskie węglowodory, chociażby polskim węglem, to musimy już dziś zacząć prowadzić inwestycje. To nie jest tak, że ktoś przestawi wajchę na lewo czy na prawo i węgla popłynie zdecydowanie więcej. Dzisiaj potrzebujemy szybkiej decyzji dotyczącej tego, czy rzeczywiście opieramy nasze bezpieczeństwo energetyczne, naszą suwerenność energetyczną, na polskim węglu, czy też będziemy w dalszym ciągu mówić o bezpieczeństwie opartym na cudzym uranie, czy cudzym gazie. Powinniśmy rozwijać energetykę odnawialną, ale nie możemy w 100 proc. oprzeć na niej naszego bezpieczeństwa. To, że w naszym kraju słońce świeci, jak świeci, to wszyscy wiedzą. To ile jest dni wietrznych też wszyscy wiedzą, więc w podstawie naszego miksu energetycznego musimy mieć jakieś stabilne źródło energii. Tym stabilnym źródłem energii jest polski węgiel kamienny i brunatny. Musimy podjąć co do tego decyzję i musimy zacząć inwestycje. Musimy wrócić do inwestowania w nowe odkrywki i pokłady węgla, bo mamy takie pokłady i na Śląsku i na Lubelszczyźnie i w wielu miejscach kraju. Potrzebne są szybkie decyzje. To co dzisiaj usłyszeliśmy, to były tylko ogólniki natomiast tu trzeba działać szybko – argumentował Grzesik.
Jak mówił oprócz inwestycji w wydobycie te decyzje powinny dotyczyć również rewitalizacji mocy w elektrowniach węglowych
- Obecnie większość elektrowni węglowych kończy swój żywot, Bez tego czeka nas blackout albo uzależnienie się od importu energii – dodał Grzesik.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Nie warto komentować powyższe wypociny, widać Polak przed i po szkodzie głupim! Najgorsze w tym, że wypowiadają się górnicy czy likwidacja polskich kopalń to miała być cena za UE jeżeli tak to nadchodzi etap, w którym musimy sobie zadać pytanie o zasadność pozostania w tym kołchozie.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu braku związku z tematem.
Flaku, wszystko ci się pomieszało. Może wg Ciebie to też normalne, że kopalnie póki co, sprzedają węgiel po 800 zł a w marketach z zagranicznym kapitałem kosztuje już ponad 2000 zł. Pytam się, gdzie jest Państwo? Dlaczego nie można powstrzymać złodziejskich praktyk? W innych poważnych krajach taki interes byłby ukarany finansowo a w USA zamknięty. Gdzie jest UOKIK?
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Ryśku, rozumiem, że Twoim zdaniem w interesie Polaków jest sprzedawać za pół darmo, a potem dopłacać do kopalń, a na końcu jeszcze wdychać dym z węgla? Doprowadzanie do bankructwa swoich spółek jest takie opłacalne...
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
ceny opalu uderzajĄ w najslabszych tym w emerytÓw. tzw. eksperci bzdury wygaduja.
Słyszałem na mieście, że brak węgla a węgla z PGG gdzieś ulatnia się czyli jedzie za granicę, bo ceny wyższe. Pytam się: jak się ma polityka energetyczna w tym kraju skoro SSP idą na rympał i nie liczy się interes Polaków tylko zysk i premie do kieszeni prezesów? Gdzie jest rząd, de facto antypolski?