- Złoty korzysta na uspokojeniu globalnych nastrojów i dużych oczekiwaniach odnośnie skali przyszłych podwyżek stóp procentowych w Polsce - powiedział PAP Biznes kierownik departamentu analiz DM TMS Brokers, Łukasz Zembik. Na polskim długu ma miejsce inwersja krzywej dochodowości, co jest wstępnym sygnałem zbliżania się stagflacji czy recesji - dodał ekonomista.
Podczas wtorkowych notowań złoty umacnia się, jednak patrząc na notowania w nieco dłuższym terminie widzimy, że rynek utknął w lokalnym trendzie bocznym, a EUR/PLN oscyluje w przedziale 4,74-4,66 - powiedział PAP Biznes kierownik departamentu analiz DM TMS Brokers, Łukasz Zembik.
Przyczyny dzisiejszego umocnienia złotego mogą być dwojakie. Po pierwsze, poprawił się sentyment na naszym rynku kapitałowym, gdzie główne indeksy w ostatnim czasie wyraźnie wzrosły. Po drugie uspokoiła się nieco sytuacja na Ukrainie, gdzie wojna przeszła w stadium bardziej pozycyjne. To nie generuje póki co kolejnych napięć i sprzyja walutom naszego regionu - wskazał ekonomista TMS Brokers.
Zdaniem ekonomisty, o trendzie w perspektywie kolejnych dni będzie decydował głównie globalny sentyment, gdyż najbliższe, ważne dane makro dla Polski (szybki szacunek inflacji CPI za marzec 2022) zostaną opublikowane przez GUS dopiero w piątek, 1 kwietnia.
Dane obejmą okres trwającej na Ukrainie wojny i towarzyszące temu zmiany cen np. surowców. Będą to zatem bardzo interesujące odczyty i być może pokażą już inflację w Polsce na dwucyfrowym poziomie - powiedział.
Jeśli sytuacja geopolityczna nie ulegnie większym zmianom, to złoty może nieco zyskiwać, między innymi ze względu na duże oczekiwania odnośnie przyszłych podwyżek stóp procentowych. Gdyby jednak doszło do jakiegoś pozytywnego przełomu w otoczeniu geopolitycznym, to kurs EUR/PLN mógłby zejść do okolic 4,6 - zakończył ekonomista TMS Brokers.
O godzinie 16.06 kurs EUR/PLN spada o 0,18 proc. do 4,6840, a USD/PLN zniżkuje o 0,25 proc. do 4,2477.
Na rynkach bazowych, po porannym umocnieniu, po południu dolar nieco się osłabił, a para EUR/USD zwyżkuje o 0,06 proc. do 1,1027; dzienne minimum wypadło w okolicach 1,0955.
RYNEK DŁUGU
Na rynku krajowego długu wtorek przyniósł dalsze spadki cen polskich obligacji, co powoduje kolejną zwyżkę ich rentowności. Podobny trend ma miejsce także na rynkach bazowych - powiedział ekonomista TMS Brokers.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.