Środowa sesja na Wall Street zakończyła się mocnymi wzrostami głównych indeksów pomimo drożejącej ropy naftowej. Rynki próbują przewidzieć wielkość dalszych sankcji na Rosję po agresji militarnych na Ukrainę.
Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł 596 punktów, czyli 1,79 proc. i wyniósł 33.891,35 pkt.
S&P 500 na koniec dnia zyskał 1,86 proc. i wyniósł 4.386,54 pkt.
Nasdaq Composite wzrósł 1,62 proc. i zamknął sesję na poziomie 13.752,02 pkt.
Gwałtowne wzrosty cen towarów zwiększają ryzyko stagflacji, pogłębiając dylemat banków centralnych. Bez szybkiej deeskalacji ucieczka do bezpiecznych przystani może trwać dalej, ale geopolityczne dyslokacje na rynku, choć bolesne, są zazwyczaj krótkotrwałe i stwarzają pewne możliwości w perspektywie średnioterminowej - napisali w raporcie stratedzy Barclays kierowani przez Emmanuela Cau.
Podczas środowej sesji rosły prawie wszystkie spółki z indeksu Dow. Caterpillar zyskał ponad 5 proc., Intel podrożał 4,4 proc., a Goldman Sachs zyskał 2,8 proc.
- Pojawiło się trochę nadziei, że dane ekonomiczne z USA będą w dalszym ciągu solidne. To wojna między narastającą niepewnością i nadal mocnymi fundamentami na rodzimym rynku - powiedział Angelo Kourkafas, strateg inwestycyjny Edward Jones.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.