Pierwszym sygnałem ograniczenia eksportu indonezyjskich surowców na początku tego roku był zakaz eksportu węgla kamiennego. Według danych Ministerstwa Energii (ESDM) wydobycie węgla w Indonezji na dzień 21 grudnia 2021 r. wyniosło 588,54 mln ton. ESDM oczekuje, że producenci węgla zwiększą w tym roku produkcję do 637 - 664 mln ton.
Po Chinach Indonezja zajmuje drugie miejsce na świecie w wydobyciu węgla, który w ilości ok. 400 mln ton jest eksportowany przede wszystkim do krajów azjatyckich.
Po dwóch tygodniach, kiedy okazało się, że energetyka krajowa ma wystarczające zapasy, zakaz ten został zniesiony. Był to jeden z czynników dzięki, któremu cena węgla osiągnęła poziom ok. 150 USD za tonę i nadal utrzymuje się na tym poziomie.
Zakaz eksportu
Kwestia eksportu surowców mineralnych jest stale przedmiotem rozważań rządu, który pragnie sprzedawać produkty przetworzone w Indonezji, a nie surowce, które będą wykorzystane do tego celu w innych krajach.
Tych surowców wydobywanych w Indonezji jest sporo. Jest ona największym na świecie producentem niklu, drugim co do wielkości producentem cyny, piątym producentem boksytu – używanego do produkcji aluminium – oraz ważnym producentem miedzi i złota. Indonezja przejmując kontrolę nad swoimi zasobami mineralnymi, jednocześnie zachęca do inwestycji w zakłady przetwórcze, które zmienią międzynarodowy układ sił gospodarczych.
W sierpniu 2019 r. rząd Indonezji ogłosił, że eksport rudy niklu zostanie zakazany od 1 stycznia 2020 r. Polityka ta miała na celu spowolnienie wyczerpywania się rezerw rudy niklu przy jednoczesnym promowaniu inwestycji w zakłady przetwórcze w kraju. W ciągu dwóch lat cena tego metalu wzrosła ok. 100 proc., zbliżając się do 25 000 USD za tonę.
Eksport nieprzetworzonych minerałów, w tym cyny, boksytu, miedzi i złota, ma być całkowicie wstrzymany w ciągu najbliższych lat. Zwolennikiem takiego procesu jest obecny prezydent Indonezji Joko Widodo, popularnie znany jako Jokowi, który powiedział, że nie pozwoli, by prywatne interesy podkopały gospodarkę narodową.
Potrojenie PKB
- Od setek lat Indonezja wysyła surowce za granicę, głównie do Europy. Od ery VOC (Vereenigde Oost Indische Compagnie) wysyłamy surowce - powiedział Jokowi 17 stycznia 2022, podczas ceremonii 67. rocznicy powstania Uniwersytetu Parahyangan.
I dalej kontynuował: - Dlatego od 2020 roku powtarzam, że nie możemy tak dalej postępować. Powinniśmy przestać. Jeśli przestaniemy eksportować boksyt, eksportować miedź, eksportować cynę, eksportować złoto i inne surowce, dostaniemy więcej.Gorąco wierzę, że jeśli zrobimy to do 2023 i 2024 roku, a nasz produkt krajowy brutto (PKB) w 2030 roku potroi się – mówił prezydent.
Przyznał, że zakaz eksportu surowej rudy nie był pozbawiony wyzwań, ponieważ Indonezja znalazła się pod ostrzałem za swoją decyzję. Unia Europejska złożyła pozew przeciwko indonezyjskiemu zakazowi eksportu rudy niklu do Światowej Organizacji Handlu (WTO).
Prezydent zaznaczył, że „Nie jesteśmy już w dobie sprzedaży surowców. Musimy rozwijać przemysł przetwórczy i maksymalizować wartość dodaną naszych obfitych zasobów naturalnych. Hamowanie eksportu rudy surowców mineralnych przyniesie gospodarce wysoką wartość dodaną”.
Zagraniczne inwestycje
Ponieważ świat potrzebuje indonezyjskich surowców i to niezależnie od skali ich przetworzenia, do sektora tego napłynęły liczne zagraniczne inwestycje. Japońskie Sumitomo Metal Mining opublikowało 15 lutego 2022 r., nowy 3-letni biznesplan, w którym zapisano, że firma „dąży do jak najszybszego podjęcia decyzji inwestycyjnej dotyczącej projektu Pomalaa (Indonezja)”.
Uruchomienie produkcji planowane jest na drugą połowę lat dwudziestych. Projekt ten dotyczy rocznej produkcji 40 000 ton niklu i ma on na celu zaspokojenie oczekiwanego wzrostu popytu na metal ten w pojazdach EV.
Niemiecka firma chemiczna BASF i francuska firma górniczo-hutnicza Eramet 15 grudnia 2021 r. ogłosiły, że „podpisują umowę na wspólną ocenę rozwoju najnowocześniejszego kompleksu hydrometalurgicznego niklu i kobaltu do rafinacji.
Hyundai Motor i LG Energy Solution z Korei Południowej 15 września 2021 r ogłosiły, że rozpoczęły budowę fabryki akumulatorów EV na wyspie Jawa o rocznej zdolności produkcyjnej ponad 150 000 sztuk, która będzie dostarczana do Hyundaia i jego spółki zależnej Kia. Rozpoczęcie produkcji akumulatorów niklowo-kobaltowo-manganowo-aluminiowych (NCMA) firmy LG zaplanowano na 2024 r.
Fabryka ta jest częścią większego projektu, w który zaangażowana jest indonezyjska Rada Koordynacyjna ds. Inwestycji, Indonesia Battery Corp. Jest to wspólne przedsięwzięcie utworzone przez państwowe firmy wydobywcze i energetyczne: LG Group, południowokoreański producent stali POSCO i chiński producent kobaltu Huayou. Amerykańska firma wydobywcza Freeport McMoRan 12 października 2021 r. rozpoczęła budowę jednej z największych na świecie hut miedzi we Wschodniej Jawie.
To tylko niektóre z licznie napływających do Indonezji inwestycji związanych z wydobyciem i przetwarzaniem surowców mineralnych.
Dobra i zła wiadomość
Zakaz eksportu nieprzetworzonych surowców z Indonezji, to dobra decyzja dla tego kraju. I niezależnie od tego, czy potroi on swoje PKB, to na pewno jego gospodarka odnotuje z tego powodu znaczące zyski.
To też zła informacja, dla krajów, które swoją gospodarkę surowcową oparły na imporcie. Ten jak wiadomo jest najwygodniejszą formą dostaw niezbędnych dla gospodarki towarów.
Na skutek podobnej polityki, takiej jak w Indonezji, będą one coraz droższe, a tempo tego procesu zapowiada się ekspresowe. Doprowadzi to do dalszego rozwarstwienia na kraje bogate, które będzie stać na ich zakup i na te które zostaną zmuszone do eksploatacji własnych zasobów, lub będą popadać w coraz większe kłopoty produkcyjne i finansowe.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.