Polscy przedsiębiorcy górniczy obawiają się utraty rynków wschodnich na Ukrainie i W Rosji. Ostatnie wydarzenia związane z agresją rosyjską na Ukrainę jeszcze bardziej zwiększyły te obawy.
- Już ostatnie tygodnie wykazały duży spadek aktywności naszych partnerów z Ukrainy. W obecnej sytuacji ten problem się pogłębia. Możemy stracić bardzo chłonne rynki – przyznaje Henryk Stabla, prezes zarządu tyskiej Carboautomatyki.
Jeszcze 10 lat temu doskonale układała się współpraca wielu polskich firm okołogórniczych z Donbasem.
- To już historia, która zakończyła się w 2014 r. wraz z proklamowaniem przez prorosyjskich separatystów samozwańczych republik donieckiej i ługańskiej – zauważa Henryk Stabla.
Sporo firm ukraińskich zdążyło się wówczas ulokować w Polsce. Pojawiła się m.in. Corum Group zajmująca się projektowaniem, rozwojem i wdrażaniem innowacyjnych rozwiązań w górnictwie. Główne obszary działalności to projekty w branży górniczej, górnictwo podziemne, kompleksowa obsługa, budowa i głębienie kopalń, wydobycie pod klucz. W 2018 r. Corum Group zawarła umowy na dostawę kombajnów chodnikowych z Polską Grupą Górniczą i Jastrzębską Spółka Węglową na sumę ponad 5 mln euro.
Corum Group funkcjonowała potem na polskim rynku pod nazwą MMC Poland. Nadal zresztą prowadzi swą działalność. Jej kierownictwo odmawia jednak komentarzy odnośnie zaistniałej sytuacji.
Z Rosją interesy prowadził z kolei Famur. Jeszcze w grudniu ub.r. spółka podpisała z firmą Polskie Maszyny Group szereg umów na dostawy sprzętu i usługi nadzoru nad montażem na terytorium Federacji Rosyjskiej. Zakres dostaw obejmuje sekcje obudowy zmechanizowanej, system odstawy i części zamienne. Urządzenia i maszyny powinny zostać dostarczone sukcesywnie, według harmonogramów umownych, w trzecim i czwartym kwartale 2022 r. Rok wcześniej Grupa Famur poinformowała o podpisaniu umowy na dostawę sprzętu do rosyjskiej kopalni Inaglinskij, wchodzącej w skład OOO UK Kolmar. Wartość kontraktu to 20 mln euro.
Sporo polskich kombajnów ścianowych i obudów zmechanizowanych polskie firmy eksportowały swego czasu do Kuzbasu. Jeszcze w 2020 r. Famur zawarł umowę na dostawę 37 sekcji obudowy ze sterowaniem, a także świadczeniem usług nadzoru nad montażem dla SUEK-Kuzbass na potrzeby Kopalni 7 Nojabria-Nowaja w Rosji, podała spółka. Wartość umowy to 6,8 mln euro brutto.
- Teraz pytanie jakie sankcje zostaną nałożone na Rosję. Niewykluczone, że obejmą również przemysł okołogórniczy. Sytuacja jest dynamiczna – zwraca uwagę jeden z naszych ekspertów.
- Od kilku już lat nie ma praktycznie handlu urządzeniami górniczymi z Ukrainą. Ten rynek przepadł raczej na zawsze, zważywszy na fakt, że Ukraina postanowiła likwidować górnictwo w Lwowsko-Wołyńskim Zagłębiu Węglowym – dodaje ekspert.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.