Związki zawodowe, które w maju 2021 podpisały umowę społeczną ws. transformacji górnictwa, chcą gwarancji realizacji zapisów tego dokumentu. Zapowiadają protesty, jeżeli do 21 stycznia rząd nie podejmie w tej sprawie rozmów – ogłosili w czwartek, 13 stycznia, związkowcy. W ich ocenie umowa nie jest realizowana.
Do piątku, 21 stycznia, związki zawodowe - których przedstawiciele podpisali się pod umową społeczną dla górnictwa – oczekują na podjęcie rozmów z rządem w sprawie realizacji jej zapisów. Jeśli to się nie stanie zapowiadają protesty porównywalne do tych, które miały miejsce na Śląsku przed laty, gdy rządziła koalicja PO-PSL. Związkowcy na czwartkowym briefingu, który odbył się w siedzibie śląsko-dąbrowskiej Solidarności, wprost przyznali, że oczekują tylko i wyłącznie realizacji zapisów umowy. W ich ocenie nie ma to miejsca.
Związkowcy skierowali list do wicepremiera i szefa resortu aktywów państwowych Jacka Sasina. Jego treść przekazali także dziennikarzom.
„Wzywany stronę rządową do natychmiastowego rozpoczęcia rozmów, które nie tylko doprowadzą do uzyskania gwarancji realizacji zapisów podpisanej w 2021 roku Umowy społecznej, ale też do jej nowelizacji”– napisała strona społeczna. Zastrzegli, że nie podjęcie rozmów do 21 stycznia odbiorą jako „jednostronne złamanie umowy społecznej, co poskutkuje rozpoczęciem w woj. śląskim akcji protestacyjno-strajkowych o skali większej niż za czasów rządów koalicji PO-PSL”.
Związkowcy przez nowelizację umowy rozumieją „stworzenie systemu odpornego na szantaże energetyczne (gazowe) ze strony Federacji Rosyjskiej, jak również wprowadzenie mechanizmów pozwalających chronić mieszkańców Rzeczypospolitej przed negatywnymi skutkami polityki klimatycznej dygnitarzy europejskich”.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.