Czy położony na pograniczu Bytomia i Chorzowa zespół przyrodniczo-krajobrazowy Żabie Doły stanie się miejscem pozyskiwania kruszywa? Taki zamiar wyraził prywatny przedsiębiorca, jednak ze strony chorzowskich radnych nie ma entuzjazmu wobec tej inicjatywy. Przy czym nie chodzi o utworzenie nowej kopalni, lecz o kruszywo z rozebranej linii kolejowej łączącej niegdyś KWK Andaluzja w Piekarach Śląskich i kopalnię piasku w Jaworznie.
Nieistniejąca już linia kolei piaskowych znana jest pod oznaczeniem KP 201. Jej odcinek prowadzący przez Żabie Doły, konkretnie od posterunku Zygmunt August do szybu Żeromski KWK Andaluzja, otwarto w 1956 r., a w 1958 r. zelektryfikowano. Była to linia dwutorowa, służąca do dowozu piasku podsadzkowego. W 2002 r. odcinek od Zygmunta Augusta do szybu Żeromski został rozebrany.
Wcześniej, bo w 1997 r. wojewoda katowicki utworzył zespół przyrodniczo-krajobrazowy Żabie Doły. W ten sposób objęto ochroną teren będący siedliskiem ponad stu gatunków ptaków. Upodobały one sobie rejon poprzecinany nasypami linii kolejowych wąskotorowych i normalnotorowych, użytkowanych zarówno przez PKP jak i koleje piaskowe. Pomiędzy nasypami znajdują się zbiorniki wodne oraz pola uprawne. Obecnie większość linii kolejowych na Żabich Dołach zostało rozebranych. Czynna jest tylko przechodząca skrajem terenu linia nr 131 Chorzów Batory - Tczew, zwana potocznie Magistralą Węglową.
Nasypy kolejowe stały się nieodłącznym elementem krajobrazu Żabich Dołów. Część z nich utwardzona została kruszywem dolomitowym. Czy nasyp, którym kursowały pociągi do piekarskiej kopalni Andaluzja przestanie istnieć?
- Faktycznie pojawił się wniosek o uzgodnienie rozbiórki głównego nasypu przechodzącego przez środek Żabich Dołów, od ul.Kluczborskiej w kierunku północno-zachodnim. Obszar obejmuje wiele działek. Wniosek od kilku miesięcy jest opracowywany przez Radę Miasta, na razie trudno mówić o terminie podjęcia uchwały - stwierdza Kamil Nowak, rzecznik Urzędu Miasta w Chorzowie
Nasyp dawnej linii kolejowej do KWK Andaluzja na terenie Żabich Dołów został sprzedany przed laty. Przedsiębiorca planujący pozyskanie kruszywa jest już kolejnym właścicielem działek. Chorzowski radny Jacek Nowak uważa, że skoro teren został zakupiony po ustanowieniu zespołu przyrodniczo-krajobrazowego, to na terenie nieczynnego nasypu można np. ustawić budki do obserwacji ptaków, a nie pozyskiwać kruszywo.
Czy budzący kontrowersję pomysł skłoni chorzowskich samorządowców do zwrócenia większej uwagi na Żabie Doły i zagospodarowanie ich jako terenu rekreacyjnego?
- Rozwój infrastruktury jest jak najbardziej brany pod uwagę, natomiast w związku z wieloma prowadzonymi inwestycjami, nie został ujęty w przyszłorocznym budżecie - informuje rzecznik UM Kamil Nowak.
W 2021 r. z chorzowskiego budżetu przeznaczono na Żabie Doły niewielkie kwoty, związane z uzupełnieniem tablic i sprzątaniem miejsc nielegalnego składowania odpadów. Na szczęście tych przypadków nie było w kończącym się roku wiele.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Pewnie i tak miasto zezwoli na to , bo dla nich tylko kasa się liczy w końcu w naszym mieście nawet najmniejsze npole jest sprzedawane a co dopiero nieużywany nasyp kolejowy .