Choć notowania na GPW rozpoczęły się poniżej zamknięcia sesji poniedziałkowej, to ostatecznie WIG20 zyskał 2,13 proc., kończąc notowania na 2194,37 pkt. O 7 proc. poszły w górę notowania w branży odzieżowej, a granicę 4 proc. przekroczyły wzrosty w branży górniczej i motoryzacyjnej. Według kierownika zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego BM BNP Paribas Michała Krajczewskiego, zdecydowany wzrost kursów we wtorek, 30 listopada, przełamuje relatywną słabość naszego rynku względem głównych parkietów i ta tendencja powinna utrzymać się pod koniec roku.
- Mamy odwrócenie trendu po tym, jak GPW wypadała słabiej od innych europejskich parkietów praktycznie przez cały listopad. Być może, tak jak wcześniejsze spadki były lekkim przereagowaniem, tak i we wtorek wzrost był nieco za duży, ale jest bardzo prawdopodobne, że pod koniec roku GPW będzie zachowywała się relatywnie lepiej od głównych parkietów - powiedział PAP Biznes Michał Krajczewski.
Notowania na GPW rozpoczęły się na minusie - na otwarciu WIG20 miał wartość 2133 pkt, o ok. 15 pkt niższą niż na poniedziałkowym zamknięciu. Jednak większość strat indeks szybko odrobił, a po godz. 13 wszedł w regularny trend wzrostowy, który utrzymał się do końca dnia. Ostatecznie WIG20 zakończył notowania wzrostem o 2,1 proc. do 2194,37 pkt. Po tym, jak w piątek indeks zakończył notowania najniżej od pół roku, we wtorek zanotował drugi wzrost z rzędu. Po raz 12. w tym roku skala wzrostu przekroczyła 2 proc. Ostatni ponad 2-procentowy wzrost, który miał miejsce na początku listopada, został w ciągu czterech dni w całości zniwelowany.
Na plusie sesję zakończyły także pozostałe indeksy - WIG zyskał 1,8 proc. i zamknął notowania na 61 814,89 pkt, mWIG40 zwyżkował o 0,8 proc. do 5328,93 pkt, a sWIG80 poszedł w górę o 1,9 proc. do 20 183,67 pkt.
Warszawska giełda była we wtorek liderem wzrostów w Europie, gdzie przeważały spadki. Niemiecki DAX o godz. 17 znajdował się 0,8 proc. na minusie, choć przez większość sesji zyskiwał na wartości po niskim otwarciu i ok. 16.30 znalazł się na poziomie poniedziałkowego zamknięcia. W USA S&P500 i Nasdaq Composite zaczęły sesję od zdecydowanych spadków i o godz. 17 znajdowały się ok. 1,5 proc. na minusie.
- W najbliższych dniach może utrzymać się podwyższona zmienność na rynkach, ze względu na obawy związane z nowym wariantem koronawirusa. One raz nieco ustępują, jak w poniedziałek, a potem znów się nasilają, jak we wtorek, kiedy prezes Moderny powiedział, że Omikron może być odporny na szczepionki. Jeśli na głównych rynkach akcji nie zdarzy się nic więcej niż 5-10 proc. korekta, to zakładamy, że WIG20 utrzyma wsparcie na poziomie 2,1 tys. pkt. Generalnie nasz indeks powinien się zachowywać lepiej od konkurentów, bo wiele czynników ryzyka - związanych z inflacją, sytuacją za wschodnią granicą czy konfliktem z UE - znalazło już odbicie w listopadowych spadkach - powiedział Michał Krajczewski.
Obroty akcjami wyniosły 3,6 mld zł, z czego 2,6 mld zł przypadło na spółki z WIG20. Podwyższone obroty mogły mieć związek ze zmianami w składach indeksów MSCI. Największe obroty zanotował mBank (664 mln zł), który po dzisiejszej sesji został włączony do indeksu MSCI Poland.
Liderem wzrostów we wtorek w WIG20 były akcje LPP - kurs poszedł w górę o 8,5 proc. do 13 380 zł. W piątek akcje odzieżowej spółki notowane były na najniższym poziomie od 5 miesięcy, a spadek kursu związany był z obawami inwestorów o wpływ nowego wariantu koronawirusa na wyniki spółki.
Mocnym akcentem zakończyły listopad banki - notowania Santander BP wzrosły 7,9 proc., PKO BP poszedł w górę o 3,7 proc., a Pekao podrożało o 2,4 proc. Do kupna akcji instytucji finansowych inwestorów zachęcił wstępny odczyt listopadowej inflacji, z którego wynika, że ceny konsumpcyjne wzrosły o 7,7 proc. wobec rynkowego konsensusu na poziomie 7,4 proc. i po wzroście o 6,8 proc. w październiku. Najwyższa od ponad 20 lat inflacja utwierdza inwestorów w przekonaniu, że na przyszłotygodniowym posiedzeniu RPP będzie kontynuowała cykl podwyżek stóp procentowych, co korzystnie wpłynie na przyszłe wyniki finansowe banków. Po tym, jak pod koniec października indeks WIG-Banki wspiął się na najwyższy poziom w historii, ostatni miesiąc upłynął pod znakiem spadków - w listopadzie notowania banków obniżyły się o niemal 10 proc. i był to najgorszy miesięczny wynik od października 2020 roku.
Ponad 5 proc. zwyżkował kurs Taurona, a ponad 4 proc. poszły w górę notowania KGHM i JSW, mimo że kursy miedzi i węgla, które mają decydujący wpływ na wyniki obydwu firm, we wtorek zniżkowały.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.