- Obecna, nadzwyczajna opłacalność produkcji energii elektrycznej z węgla to sytuacja tymczasowa, bez odejścia od węgla Enea nie znajdzie finansowania na projekty OZE - oświadczył w piątek prezes spółki Paweł Szczeszek.
Jak podkreślił podczas konferencji wynikowej Szczeszek, obecna sytuacji na rynku energii, w której wytwarzanie z węgla jest opłacalne, nie zmienia długoterminowych celów klimatycznych UE. - To sytuacja tymczasowa i nadzwyczajna. Unia Europejska ma określone cele, ceny uprawnień nadal będą rosły, a wynoszą teraz powyżej 70 euro za tonę - mówił.
- Sytuacja na rynku węgla jest przejściowa, sugerowanie, że będzie się utrzymywała przez długi okres jest wątpliwe - dodał prezes należącej do Enei kopalni Bogdanka Artur Wasil.
Jak zaznaczył prezes Enei, otoczenie rynkowe pozostaje takie, że nie pozwala utrzymywać w ruchu dochodowych jednostek wytwórczych na węgiel, a jednocześnie dynamicznie inwestować w OZE. - Utrzymując wytwarzanie z węgla zapewne nie zdobylibyśmy finansowania w odpowiedniej wysokości dla OZE - stwierdził Szczeszek, pytany m.in. o to, czy opłaca się wydzielać aktywa węglowe ze spółki do planowanej Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego.
Szczeszek zaznaczył, że prace przygotowawcze związane z wydzieleniem wytwórczych aktywów węglowych są w toku, wybrany został doradca - KPMG, trwają prace wewnętrzne przygotowujące grupę do wydzielenia aktywów. - Priorytetem jest transformacja energetyczna przy akceptacji społecznej - podkreślił.
Paweł Szczeszek zaznaczył, że przy wszystkich elektrowniach węglowych Enei zapasy węgla są powyżej poziomu wymaganego odpowiednim rozporządzeniem. Przypomniał, że trudności z utrzymaniem rezerw mają związek ze wzrostem zapotrzebowania na energię elektryczną, ale w przypadku Enei potrzeby zostały w znaczniej mierze pokryte przez dostawy z Bogdanki.
- W przyszłym roku Enea spodziewa się stabilności w regulowanym obszarze dystrybucji, dobrych wyników Bogdanki i segmentu OZE. Natomiast spodziewamy się, że trend malejącej marży w obszarze wytwarzania może być utrzymany w perspektywie 2022 r., co się może przełożyć na wyniki realizowane przez wytwarzanie w segmencie elektrowni systemowych opalanych węglem kamiennym - ocenił wiceprezes Enei Rafał Mucha.
Pytany o postępowanie taryfowe na 2022 r. prezes Szczeszek stwierdził, że optymalnym rozwiązaniem byłoby, by wzrost taryfy odzwierciedlał realny wzrost kosztów i praw majątkowych.
Po trzech kwartałach 2021 roku grupa Enea zanotowała 15,3 mld zł przychodów wobec 13,5 mld zł przed rokiem. EBITDA wzrosła o 5,2 proc. rdr do 2,77 mld zł. Nakłady inwestycyjne wyniosły po trzech kwartałach 1,11 mld zł i były niższe o 32,2 proc. rdr.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Tu nie ma co rozumieć każdy kto chodź trochę ma tego mózgu e głowie to wie i i tak nic nie da się z tym zrobić ,tak samo jak szpryca nie ratuje a wrecz szkodzi bo zabija naturalna odporność a i tak każą w to brnąć dają nawet hulajnogę a za chwilę będą płacić za to ,bez milionowych protestów nic nie da się zrobić ...
To destabilizacja Polski i UE przy pomocy UE!!!!
Produkcja węgla i energii z węgla wyprowadzana jest poza UE imię OZE, a przecież systemy OZE też trzeba wyprodukować i potrzebana jest do tego ogromna ilość energii i surowców, które pozyskuje się np. w Azji. Tam wydobywając te surowce i je przetwarzając nikt nie przecznia się do pogorszenia klimatu i jest ok??? Proces polepszenia ochrony klimatu to problem globalny, a nie lokalny (UE)!!!! Zacznijmy Europejczycy lepiej to rozumować o co w tym chodzi!!!