- Senacki projekt noweli o OZE jest szkodliwy, niedopowiedzialny, rekomenduję jego odrzucenie - stwierdził w środę, 24 listopada, w Senacie wiceminister klimatu i środowiska Ireneusz Zyska. Dodał, że zaproponowane przepisy są sprzeczne z poselskim projektem ustawy o odnawialnych źródłach energii.
Senacka nadzwyczajna komisja ds. klimatu złożyła w środę wniosek o podjęcie inicjatywy ustawodawczej ws. nowelizacji przepisów o odnawialnych źródłach energii. Zaproponowany przez komisję projekt zakłada inny niż poselska nowelizacja sposób rozliczania prosumentów.
Podczas środowych obrad Senatu wiceminister klimatu i środowiska Ireneusz Zyska ocenił projekt senacki jako sprzeczny i wykluczający się z projektem poselskim, nad którym Senat pracuje.
- Projekt senacki jest szkodliwy, nieodpowiedzialny, rekomenduję odrzucenie tego projektu - powiedział wiceszef MKiŚ.
Podczas prowadzonych wcześniej środowych obrad omawiano poselski projekt ustawy o odnawialnych źródłach energii, którego głównym celem jest zmiana obowiązującego obecnie systemu rozliczeń za energię z prosumentami. Zyska zwracał wówczas uwagę, że do końca roku będzie zapewne 1 mln instalacji fotowoltaicznych. - Roczne straty związane z obecnym systemem rozliczeń z prosumentami mogą sięgnąć 1 mld zł - zaznaczył.
Zdaniem Zyski nie można dłużej traktować sieci energetycznej jako wirtualnego magazynu, z którego można pobierać energię nawet 12 miesięcy po jej wytworzeniu. Podkreślił, że model oparty o upusty był znakomity, ale wyczerpał swoja formułę. - Dzisiaj, zgodnie z tym, co nakazują nam dyrektywy unijne i co zostało wdrożone w innych krajach, potrzebujemy modelu sprzedażowego, zwanego net billingiem - zaznaczył.
Stwierdził, że Polska musi wdrożyć między innymi dyrektywę, która nakazuje obciążyć kosztami przesyłu wszystkich wytwórców. A prosumenci, jak przypomniał, takimi opłatami nie są obciążeni. - Większość prosumentów płaci za przechowanie energii w systemie 20 proc., tymczasem wszystkie wyliczenia wskazują, że to kosztuje 40 proc. kosztów jednej 1 kWh sprzedawanej energii - powiedział Zyska.
Dziś prosumenci produkujący energię w instalacjach do 10 kWp rozliczają się w stosunku 1 do 0,8. Za jedną jednostkę energii wprowadzoną do sieci mogą pobrać za darmo 0,8. Przy większych instalacjach (powyżej 10 kWp) ten stosunek wynosi 1 do 0,7. Jest to system net meteringu wykorzystujący mechanizm opustów. Rozliczanie następuje w okresach półrocznych. Prosumenci nie płacą części opłat dystrybucyjnych za użytkowanie sieci.
Z kolei projekt senackiej komisji nadzwyczajnej przewiduje rozliczanie prosumentów w stosunku ilościowym 1 do 1 - ilości energii elektrycznej wprowadzonej do sieci wobec ilości energii elektrycznej pobranej z tej sieci w celu jej zużycia na potrzeby własne potrzeby. Projekt przewiduje jednak, że elektroprosument i sprzedawca mogą także ustalić inne zasady rozliczenia energii wprowadzonej do sieci w tym także rozliczenie finansowe.
Rozwiązanie typu kupno-sprzedaż z reguły wiąże się dla prosumenta z licznymi dodatkowymi opłatami i podatkami, np. VAT od energii kupowanej, akcyza i dlatego w ustawie postuluje się, jako modelowe, przyjęcie opustu 1 do 1, mającego dziś uzasadnienie rynkowe, ale z perspektywą - zmiany ustaleń pomiędzy spółką obrotu i prosumentem gdy zmieni się sytuacja na rynku - podkreślono w uzasadnieniu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.