Ponad czterdzieści górniczych wózków zachowało się na terenie Starej Kopalni, czyli dawnej KWK Thorez w Wałbrzychu. Brakuje jednak wśród nich jednego ważnego dla dziejów wałbrzyskiego górnictwa.
W ostatniej dekadzie XX wieku zamykano kolejne kopalnie węgla w zagłębiu wałbrzyskim. Zdając sobie sprawę ze schyłku górnictwa węglowego na tym terenie, w 1993 r. decyzją wojewody wałbrzyskiego utworzone zostało Muzeum Przemysłu i Techniki. Trzy lata później, w styczniu 1996 r. na terenie funkcjonującego jeszcze Zakładu Górniczego Julia przy ul. Wysockiego utworzono trasę zwiedzania, obejmującą część naziemną, w tym flotację i płuczkę. Zakład ten, tak jak pozostałe kopalnie w mieście, funkcjonował w ramach przedsiębiorstwa Wałbrzyskie Kopalnie Węgla Kamiennego.
Finalnie to właśnie na teren ZG Julia, czyli poprzednio KWK Thorez, trafiły ostatnie wózki z węglem z ZG Victoria - gdzie wydobycie zakończono 14 maja 1994 r., z ZG Chrobry - z którego ostatni węgiel wyjechał na powierzchnię 29 grudnia 1994 r. Tu też, co nie dziwi, zostawiono ostatni wózek z węgle z ZG Julia z zapisaną na burcie datą 20 września 1996 r.
Dwa lata później kolekcję uzupełnił jeszcze jeden wózek. Umieszczono na nim napis wykonany białą farbą: „ZWPA Wałbrzych Antracyt ostatni węgiel 29 06 98”. Trzy wcześniej wymienione wózki z ostatnim węglem stoją do dzisiaj na terenie Starej Kopalni. Wózka z antracytem próżno wypatrywać. Czy pocięto go na złom, czy też gdzieś schowano?
- W zasobie muzeum nie ma informacji o tych wozach i nie posiadamy ich na stanie inwentarzowym. Na powierzchni na ekspozycji znajduje się 14 wozów górniczych na węgiel, zaś w części podziemnej prezentujemy łącznie 29 wozów - informuje Marta Wróbel, kierownik Działu Marketingu i Promocji Centrum Nauki i Sztuki Stara Kopalnia w Wałbrzychu.
W Starej Kopalni nie znajdziemy też wózków z ostatnim węglem z Nowej Rudy. One zostały na miejscu, w zachowanych dla potomności wyrobiskach Pola Piast KWK Nowa Ruda.
Niepocieszeni będą też miłośnicy kopalnianego transportu wąskotorowego. Mimo posiadania wagoników, miejsca na powierzchni jak również prostego odcinka wyrobiska podziemnego, Stara Kopalnia nie rozważa uruchomienia przewozów pasażerskich kopalnianą koleją wąskotorową na trasie podziemnej bądź też w naziemnej części Starej Kopalni.
- Taki pomysł nie był rozważny, posiadany tabor posiada wartość muzealną, instytucja nie posiada stosownej infrastruktury umożliwiającej wprowadzenie takiego ruchu - stwierdza Marta Wróbel.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.