- Złoty, który jest coraz bliżej pokonania marcowego szczytu na 4,67/EUR, może jeszcze się osłabić i wrócić do poziomów z 2009 r. - ocenił rozmowie z PAP Biznes ekonomista Santander Bank Polska, Wojciech Mazurkiewicz. Jego zdaniem globalny trend rosnących rentowności może wynieść krajowe 10-latki w okolice 3,5 proc.
- W ostatnim czasie po szeregu pozytywnych danych z amerykańskiej gospodarki, w szczególności danych o sprzedaży detalicznej, dwóch odczytach przetwórstwa lokalnych Fed, które dość mocno zaskoczyły w górę i odczycie inflacji z ubiegłego tygodnia, która przekroczyła w USA poziom 6 proc., dolar zaczął się mocno umacniać. W naturalny sposób osłabia to waluty rynków wschodzących, w tym złotego - powiedział Wojciech Mazurkiewicz.
- Zdaje się, że ta tendencja jeszcze nie dobiega końca i umocnienie dolara będzie kontynuowane. EUR/PLN, który w zasadzie wyrównał tegoroczne maksimum z końca marca, będzie rósł dalej i przebije ten szczyt. Pierwsze techniczne poziomy za barierą na 4,67 pojawiają się w okolicy 4,70-4,75 - ocenił.
Przy umacniającym się dolarze złoty podjął w czwartek kolejną próbę ataku na 12-letni szczyt z marca br. wyznaczony na poziomie 4,67, po czym wrócił w okolice poziomu odniesienia. Po południu kurs EUR/PLN jest 0,04 proc. pod kreską na 4,66. USD/PLN jest 0,2 proc. niżej na 4,11.
Dolar ostatecznie nie zdołał w czwartek przebić poziomu 1,133/EUR i kurs rośnie o 0,2 proc. do 1,134.
RYNEK DŁUGU
Czwartkowa sesja na krajowym rynku długu wiązała się z kontynuacją silnych wzrostów rentowności SPW na środku i długim końcu krzywej. Tym samym papiery 5-letnie poprawiły 7-letnie maksimum, a 10-letnie dotarły do szczytów z 2018 r.
- Na rynku stopy procentowej wydawało się przez chwilę, że nastąpiła stabilizacja po tym, jak rynek wycenił oczekiwania na podwyżki stóp procentowych do 3 proc. na początku przyszłego roku. Natomiast na skutek coraz bardziej prawdopodobnego zacieśniania polityki pieniężnej w gospodarkach rozwiniętych rynki zaczęły spodziewać się nawet przyspieszenia rozpoczętego w listopadzie taperingu - zauważył Mazurkiewicz.
- Na rynkach bazowych presja na wzrosty rentowności cały czas się utrzymuje, co może w dalszym ciągu przekładać się na wyższe rentowności w Polsce, szczególnie na długim końcu. Spodziewamy się, że na 10-latkach poziom 3,5 proc. jest w najbliższym czasie osiągalny - dodał.
Na rynkach bazowych dochodowości amerykańskich 10-letnich obligacji skarbowych pozostają bez większych zmian na 1,601 proc., a niemieckich idą w dół o 3 pb do -0,268 proc.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.