Ponad 100 kursów wypadło w piątek po południu z rozkładu Zarządu Transportu Metropolitalnego, który organizuje komunikację miejską w Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. To efekt niedoborów kierowców, głównie u samorządowych przewoźników i trwających u nich sporów płacowych.
W piątek ZTM poinformował o brakach realizacji kursów, w godzinach popołudniowych i wieczornych na liniach: 1, 4, 12, 29, 31, 45, 56, 75, 128, 131, 157, 268, 294, 505, 525, 655, M22, M108, Sz2. Zdecydowaną większość z nich obsługuje Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej (PKM) w Tychach.
Najwięcej kursów, kilkanaście, wypadło na linii nr 1, łączącej Aleję Korfantego w Katowicach ze Szpitalem Wojewódzkim w Tychach oraz na linii nr 525, relacji Mikołów Dworzec - Łaziska Górne Kopanina. Po ok. 10 kursów wypadło na liniach nr 29 Katowice Kopernika Dworzec - Zgoń Pętla oraz nr 31 Tychy Dworzec PKP - Bieruń Plac Nobla.
Zarząd Transportu Metropolitalnego jest jednostką budżetową GZM i jednym z największych organizatorów transportu zbiorowego w Polsce. Na ulice 41 miast i gmin Metropolii oraz kilkunastu kolejnych z nią sąsiadujących wysyła ok. 1,5 tys. autobusów, tramwajów i trolejbusów. Wszystkie te pojazdy, należące do ok. 40 operatorów (przewoźników), obsługują ok. 450 linii i zatrzymują się na ok. 7 tys. przystanków. W 2019 r. pokonały ponad 100 mln km, obsługując ok. 250 mln przejazdów.
W ostatnich miesiącach ZTM odnotowywał przypadki konieczności odwołania niektórych kursów. Najczęściej sytuacje te dotyczyły dwóch spośród tamtejszych największych operatorów komunikacji miejskiej: należących do samorządów miast Przedsiębiorstw Komunikacji Miejskiej w Katowicach oraz Tychach. W piątek liczba wypadniętych kursów przekroczyła 100.
Przedstawiciele ZTM deklarowali dotąd świadomość wagi i uciążliwości sytuacji, dlatego występowali do władz PKM o działania naprawcze. Jednocześnie sygnalizowali, że powodem tymczasowych trudności, skutkujących anulowaniem niektórych przejazdów, jest sytuacja kadrowa przewoźników związana m.in. z presją płacową.
ZTM przekonywał, że stara się minimalizować ryzyko nagłego odwoływania kursów dwutorowo: rozwiązaniami doraźnymi, możliwymi do wprowadzenia natychmiast, a także systemowymi, które w przyszłości podniosą elastyczność organizacji przewozów.
Wśród rozwiązań doraźnych ZTM wprowadza zmiany, na które pozwalają postanowienia umów, zawartych jeszcze przez poprzednich organizatorów transportu. Oznacza to dotąd zmiany w rozkładach jazdy polegające na ograniczaniu lub przeorganizowaniu kursów na liniach.
Jako rozwiązanie systemowe ZTM traktuje ogłoszony pod koniec lipca br. przetarg na obsługę w ciągu ośmiu lat połączeń komunikacyjnych przez ponad 300 autobusów miejskich. Po rozstrzygnięciu przetargu zwiększyć się elastyczność i możliwość szybszej reakcji w sytuacjach, gdy konieczne będzie pilne znalezienie zastępstw wśród kierowców lub zwiększenie częstotliwości kursowania, jak np. w czasie twardych lockdownów.
Przetarg wprowadza bowiem nową formułę zamawiania przewozów na terenie GZM - po raz pierwszy zamówiony zostanie pakiet kilometrów, a nie obsługa poszczególnych linii autobusowych.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.