Okres dodatniego bilansu płatniczego dobiega powoli końca. W sierpniu saldo rachunku bieżącego było ujemne i wyniosło 7,7 mld zł. To najgorszy wynik od czerwca 2015 r. i jednocześnie zdecydowanie większy spadek niż spodziewali się ekonomiści - komentuje Konfederacja Lewiatan.
Jak informuje Lewiatan, za ostatnie 12 miesięcy saldo spadło do poziomu 4,9 mld zł. Ogólny wynik poprawia wciąż dodatnie saldo usług, które w końcówce wakacji wyniosło ponad 8,2 mld zł.
Ogólny słaby wynik bilansu płatniczego jest efektem pogłębienia deficytu handlowego. Miesiąc wcześniej saldo wymiany handlowej wynosiło -3,4 mld zł, w sierpniu odnotowaliśmy jego spadek o 86 proc. do - 6,4 mld zł. Zdecydowanie więcej importowaliśmy paliw i surowców. Ma to swoje uzasadnienie w ciągle rosnących cenach tych produktów, z drugiej strony jest to działanie związane z uzupełnianiem zapasów - komentuje Lewiatan.
Według konfederacji, nie bez znaczenia dla ujemnego salda obrotów są także kłopoty branży motoryzacyjnej i zatrzymanie produkcji w części fabryk koncernu VW czy Toyota.
Według Lewiatana, wydaje się, że to nie koniec dalszego pogłębiania się nadwyżki importu nad eksportem. Szczególnie w przypadku kłopotów z produkcją i znaczną redukcją zapasów. Efekt ten widoczny był już w odczycie wrześniowego wskaźnika PMI dla polskiego przemysłu.
W czwartek Narodowy Bank Polski poinformował, że saldo rachunku bieżącego w sierpniu było ujemne i wyniosło 7,7 mld zł. W analogicznym miesiącu 2020 r. saldo rachunku bieżącego dodatnie i wyniosło 4,4 mld zł.
W komunikacie banku centralnego podano, że w sierpniu 2021 r. w rachunku bieżącym bilansu płatniczego odnotowano ujemne salda obrotów towarowych (6,5 mld zł), dochodów pierwotnych (9,8 mld zł) oraz dodatnie saldo usług (8,2 mld zł) i dochodów wtórnych (0,4 mld zł).
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.