Business Insider poinformował, że Tauron i Rafako spotkają się w sprawie omówienia prac w Elektrowni Jaworzno. Rafako ostrzega, że jeśli w ciągu zaledwie kilku dni nie znajdzie inwestora, dokończenie naprawy bloku, który z powodu awarii został unieruchomiony, może okazać się niemożliwe.
Przypomnijmy, Rafako było odpowiedzialne za zaprojektowanie, budowę i rozruch nowego bloku na parametry nadkrytyczne w Jaworznie. Pierwotnie blok energetyczny miał zostać oddany do użytku w lutym 2020 r. Jednak w ostatniej fazie testów doszło do poważnej awarii. Termin oddania bloku do użytku przesunięto na 15 listopada 2020 r. Tego terminu udało się dotrzymać, jednakże w pierwszej fazie eksploatacji kotła zdiagnozowano szereg problemów.
W następstwie kolejnej inspekcji bloku Rafako przekazało spółce Nowe Jaworzno Grupa Tauron harmonogram niezbędnych prac, które muszą zostać zrealizowane, aby nowy blok mógł zostać zsynchronizowany z siecią energetyczną. Termin tej synchronizacji wyznaczono na 25 lutego 2022 r.
Budowa nowego bloku w Jaworznie kosztowała już około 6 mld zł.
W sierpniu tego roku Rafako SA zawarło kolejny, jedenasty aneks do umowy z Nowe Jaworzno Grupa Tauron sp. z o.o. Zamawiający zlecił Rafako m.in.: modernizację dodatkowego układu wprowadzania żużla oraz wykonanie ciągłych pomiarów środowiskowych związków rtęci i amoniaku. Wynagrodzenie Rafako SA z tego tytułu ma wzrosnąć o 10,182 mln zł.
Blok ma wytwarzać około 6,5 terawatogodzin energii elektrycznej rocznie przy zużyciu węgla wynoszącym około 2,5 mln t. Jednocześnie sprawność jednostki ma wynosić około 80 proc., a emisja CO2 ma być mniejsza o ponad 30 proc. niż w starszych blokach energetycznych.
Rafako od dawna poszukuje inwestora. Bez niego spółka nie będzie miała możliwości pozyskiwania nowych kontraktów, co oznacza, że nie uda jej się przetrwać na rynku.
Z informacji portalu Business Insider wynika, że Rafako naciska na to, by w spółkę zainwestowały wspólnie Tauron i jeden z funduszy Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR). Oba podmioty jeszcze nie skomentowały tej sprawy. Portal podaje, że wykonawca nowego bloku energetycznego w Jaworznie – Rafako – ostrzega, że jeśli w ciągu zaledwie kilku dni nie znajdzie inwestora, dokończenie naprawy bloku, który z powodu awarii został unieruchomiony, może okazać się niemożliwe.
Nieoficjalnie źródła portalu Business Insider wskazują, że żądania Rafako odczytywane są po stronie energetycznej grupy jako próba nacisku sprowadzająca się do tego, że bez inwestycji w Rafako nie uda się wznowić pracy nowego bloku. W rzeczywistości dokończenie naprawy, nawet bez Rafako, będzie przecież możliwe - mówi jeden z rozmówców portalu. Bez wątpienia jednak taki scenariusz mocno wydłużyłby całą procedurę, bo konieczne byłoby wybranie nowego wykonawcy.
Natomiast Tauron już przez obecny postój bloku może utracić około 200 mln zł marży. Krystian Brymora, analityk DM BDM szacuje, że nowa instalacja w Jaworznie w pierwszej połowie 2021 r. wyprodukowała 2,2 TWh energii i dała Tauronowi około 250 mln zł EBITDA (wynik operacyjny powiększony o amortyzację) z przychodami z rynku mocy. Analityk przywołuje jednocześnie historię budowy bloku gazowego w Stalowej Woli, gdzie po rozwiązaniu kontraktu z wykonawcą Abener Energia dokończenie inwestycji zajęło aż cztery lata.
Obecnie Rafako stoi nad przepaścią. Raciborska spółka w 2020 r. wypracowała 1,2 mld zł przychodów i 328 mln zł straty netto. W drugiej połowie minionego roku ogłosiła rozpoczęcie procesu restrukturyzacji i gruntownej naprawy spółki - wypowiedziała nierentowne kontrakty, renegocjowała wiele umów, zredukowała zatrudnienie i ścięła koszty.
Przez lata Rafako specjalizowało się w inwestycjach dla energetyki węglowej. Obecnie jednak węgiel znajduje się w Unii Europejskiej na czarnej liście, wobec czego oddany w tym roku do użytku blok węglowy w Elektrowni Turów był ostatnią tego typu inwestycją w Polsce. Rafako liczy jednak na to, że stare bloki węglowe o mocy około 200 MW nie będą wyłączane, ale modernizowane, co zaowocuje nowymi kontraktami. Pracuje też nad rozwiązaniami, które umożliwią przestawienie tych bloków na spalanie gazu, z możliwością współspalania wodoru. Zarząd Rafako upatruje też szans na rozwój na rynku odnawialnych źródeł energii.
W reakcji na doniesienia portalu Business Insider w składzie WIG20 najmocniejsze spadki - o 4,8 proc. - zanotowały właśnie akcje Tauronu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.