WIG20 stracił w czwartek 2,24 proc. i zakończył notowania na poziomie 2.234,60 pkt. Indeks największych spółek ma za sobą najgorszą sesję od 27 stycznia. Jak ocenia analityk DM BOŚ Konrad Ryczko spadek indeksu miał miejsce w ramach konsolidacji w przedziale 2,2-2,3 tys. pkt., która jest korektą ostatnich wzrostów.
Na spadki na rynkach akcji złożyło się kilka czynników. Inwestorów niepokoją spadki rentowności obligacji, które sugerują, że z globalnym wzrostem gospodarczym może nie być tak dobrze, jak się wydaje i być może to, co najlepsze w tym obszarze mamy już za sobą. Na notowania wpływ mógł mieć także wczorajszy komunikat Fed, w którym znalazły się wątki sugerujące ograniczenie skupu obligacji (tapering). Kolejnym czynnikiem są obawy związane z rozprzestrzenianiem się wariantu Delta koronawirusa. Te czynniki sprawiły, że inwestorom włączył się tryb isk-off, co znalazło odbicie w spadkach na europejskich rynkach akcji - powiedział PAP Biznes analityk DM BOŚ Konrad Ryczko.
Analityk zwrócił uwagę, że wysoka zmiennność, widoczna dotychczas na przykład na walutach czy na rynku obligacji, przeniosła się na rynek akcji.
W ostatnich tygodniach na rynkach akcji ta zmienność była relatywnie niska. Teraz zmienność wzrosła, ale mimo wszystko nie wydaje się, żeby to stanowiło zagrożenie dla trendów wzrostowych. Także na naszym rynku, który w środę był nadspodziewanie mocny, nic wielkiego się na razie nie wydarzyło. WIG20 utrzymuje się w konsolidacji - dodał.
Po wzroście o ponad 2 proc. w środę, czwartkowe notowania WIG20 rozpoczął na poziomie 2280 pkt., kilka punktów poniżej poprzedniego zamknięcia. W ciągu pierwszej godziny notowań indeks stracił na wartości ok. 30 punktów i po krótkiej konsolidacji kontynuował spadki, choć w nieco już wolniejszym tempie. Od 15. indeks wszedł w trend boczny, w którym utrzymał się do końca sesji. W niemal idntycznym tempie i skali zniżkował przez całą sesję niemiecki DAX.
Na koniec dnia WIG20 spadł o 2,24 proc. do 2.234,60 pkt. pkt. Indeks zanotował największy spadek od ponad pięciu miesięcy i po raz pierwszy od połowy marca stracił ponad 2 proc. W tym roku spadek przekraczający 2 proc. zdarzył się po raz szósty. Na minusie sesję zakończyły także pozostałe indeksy. WIG stracił 1,94 proc. i zamknął sesję na 66.598,05 pkt., mWIG40 zniżkował o 1,40 proc. do 4.834,28 pkt., a sWIG80 poszedł w dół 1,00 proc. do 20.594,72 pkt.
W momencie zamknięcia notowań na GPW niemiecki DAX zniżkował ok. 2,1 proc., amerykański S&P 500 spadał 1,4 proc., a technologiczny Nasdaq tracił 2,0 proc.
W środę WIG wyrównał historyczne maksimum z końca czerwca, a WIG20 znalazł się o włos od zanotowanego w tym samym czasie 2-letniego maksimum.
Obroty na GPW wyniosły w czwartek 1,1 mld zł, z czego 884 mln zł przypadło na spółki z WIG20. Liderami pod względem obrotów były Allegro (127 mln zł), KGHM (117 mln zł) i PKN Orlen (112 mln zł).
Z 20 spółek wchodzących w skład indeksu 17 zakończyło czwartkową sesję na minusie. O 3-4 proc. zniżkowały notowania pięciu firm: LPP (13.160 zł na zamknięciu; w środę kurs najwyższy w historii), Santander BP (245,5 zł), KGHM (184,8 zł), Tauronu (3,335 zł) i CD Projektu (187,48 zł).
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.