Choć początek wtorkowych notowań głównych indeksów na GPW wypadł pozytywnie, to wszystkie zakończyły dzień pod kreską. Przy mocnych spadkach sektora bankowego WIG20 zakończył dzień jako najsłabszy indeks w Europie. Inwestorzy zaczęli zbyt agresywnie wyceniać czwartą falę pandemii - ocenił dyrektor departamentu analiz DM BDM Krystian Brymora.
- Wśród inwestorów wróciły obawy o nawrót pandemii, które zostały jeszcze podgrzane wypowiedziami rządzących. Rynek zwrócił ponownie baczną uwagę na beneficjentów ewentualnego lockdownu, co widać w notowaniach. Najbardziej jaskrawym przypadkiem ostatnich dni jest 25-proc. tygodniowy wzrost Mercatora Medical, przy 10-proc. spadku notowań jego zagranicznej konkurencji. Inwestorzy wyceniają scenariusz, z którym się nie zgadzamy - powiedział PAP Biznes dyrektor departamentu analiz DM BDM Krystian Brymora.
We wtorek miała miejsce konferencja prasowa, w trakcie której premier Mateusz Morawiecki powiedział, że w najgorszym scenariuszu jesienią możliwe jest nawet kilkanaście tysięcy zachorowań na Covid-19 dziennie. Minister zdrowia Adam Niedzielski sprecyzował, że w grę wchodzi nawet ponad 15 tys. nowych przypadków dziennie.
- Naszym zdaniem negatywny scenariusz jest wyceniany zbyt agresywnie. Wariant Delta koronawirusa jest bardziej zaraźliwy, ale nie niesie za sobą wzrostu hospitalizacji. Według naszych szacunków odporność populacyjna, uwzględniając ozdrowieńców, sięga 70-80 proc. To by tłumaczyło na razie bardzo niską zachorowalność i raczej nie spodziewamy się negatywnego scenariusza IV fali. Ewentualne korekty radzimy wykorzystywać do budowania pozycji - dodał Brymora.
W pierwszej części wtorkowej sesji na GPW wszystkie główne indeksy lekko rosły, jednak w połowie dnia znalazły się pod kreską. Spadki wyraźnie przybrały na sile na godzinę przed końcem notowań, w efekcie czego WIG20 na zamknięciu spadł o 1,34 proc. do 2.228,46 pkt., WIG zniżkował o 1,04 proc. do 66.651,18 pkt., mWIG40 poszedł w dół o 0,42 proc. 4.877,76 pkt., a sWIG80 stracił 0,67 proc. do 20.766,77 pkt.
W tym czasie na starym kontynencie przeważały spadki, przy czym WIG20 był najsłabszym indeksem w Europie. Niemiecki DAX spadał o 0,9 proc., amerykański S&P 500 zniżkował o 0,6 proc., a technologiczny Nasdaq tracił niecałe 0,1 proc.
Obroty na GPW wyniosły 860 mln zł, z czego 674 mln zł przypadło na największe spółki.
W ujęciu sektorowym nieznacznie zyskiwały spółki z branż informatycznej i nieruchomości - po ok. 0,1-0,2 proc., oraz mocniej z motoryzacyjnej - o 0,8 proc.
Spadały notowania 12 z 15 sektorów, w tym głównie spółek paliwowych, górnictwa, oraz banków - po ok. 2,3-2,4 proc.
Mocno tracił we wtorek sektor bankowy, który w ubiegłym roku był największym przegranym pandemii. Te spółki najmocniej odczuły sytuację gospodarczą, pogorszenie perspektyw makroekonomicznych i niższe stopy. Ostatnio rynek już wyceniał podwyżki stóp, przez co w scenariuszu IV fali pandemii banki mogą być jednym z najsłabszych sektorów - wskazał Brymora.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.