Niezwykle bogata w zasoby naturalne Demokratyczna Republika Konga jest drugim, co do wielkości krajem Afryki pod względem powierzchni i największym w Afryce Subsaharyjskiej. Po porozumieniach pokojowych w 2003 r. rząd wdraża reformy i otwiera kraj na międzynarodowych inwestorów i firmy, co powoduje że, gospodarka tego kraju powoli się odradza. Zagraniczni inwestorzy z coraz większym zaufaniem lokują swoje kapitały w tym kraju. Eksploatacja jego zasobów surowcowych napotyka jednak na trudności energetyczne. Ich rozwiązaniem ma być budowa zespołu hydroelektrowni na rzece Kongo.
Jest potencjał, brakuje elektrowni
Rzeka Kongo, której zlewnia obejmuje prawie cały kraj równikowy, zbierając wodę z obszaru prawie 3 700 000 km2, czyli większego niż całe Indie. Po Amazonce, Kongo ma drugi co do wielkości przepływ i drugi co do wielkości dział wodny ze wszystkich rzek na świecie. Od zakończenia II wojny światowej w całym kraju zbudowano około 100 niewielkich elektrowni wodnych o mocy od 10 MW do 80 MW. Obecnie działa ich tylko 16, z czego 12 jest własnością państwowego przedsiębiorstwa użyteczności publicznej SNEL, a 4 są własnością prywatną. Kongo ma największy potencjał hydroenergetyczny w Afryce i jeden z największych na świecie, z technicznie możliwym do wykorzystania potencjałem około 100 000 MW. Do tej pory zagospodarowano tylko około 2,5 proc. tej wielkości. W najbliższych planach jest uzyskane ponad 5000 MW, w tym elektrownie wodne, takie jak HPP Inga 3 (4230 MW), HPP Luapula (900 MW), HPP Ruzizi 3 (147 MW) lub HPP Nzilo 2 (120 MW) i HPP Busanga (240 MW) .
Sieć elektrowni
W połowie czerwca Agencja Reuters poinformowała, że rząd Demokratycznej Republiki Konga prowadzi rozmowy z australijską firmą Fortescue Metals Group w sprawie opracowania projektu sieci elektrowni wodnych, które mają mieć potencjał ok. 40 000 MW, a więc prawie dwa razy więcej aniżeli dotychczas uznawana za największą tego typu elektrownia Trzech Przełomów w Chinach. Całkowite koszty tego systemu hydroenergetycznego oszacowano na 80 mld USD. Wcześniej firma ta zrealizowała w Kongo hydroelektrownie Grand Inga 1, 2 i 3 o łącznej mocy ok. 6 000 MW. Szef Fortescue Andrew Forrest, dzień wcześniej spotkał się z prezydentem Kongo Felixem Tshisekedim, aby omówić ten projekt. Forrest powiedział, że jego firma wykorzysta uzyskaną z tych elektrowni energię do produkcji wodoru, który będzie eksportowany na cały świat. Stwierdził on, że „koszt kapitałowy tej inwestycji wyniesie wiele dziesiątek miliardów dolarów, a zatrudnienie bezpośrednie i pośrednie wyniesie setki tysięcy”. Powiedział też, że planuje sfinansować większość swoich projektów zielonej energii z zysków, inwestując około 1 mld USD rocznie z własnych pieniędzy. Rząd DRK zapowiedział, że uzyskana z tego źródła energia będzie eksportowana do Egiptu, a także do RPA za pośrednictwem dalekobieżnych linii przesyłowych. Od zeszłego roku toczy się dyskusja między Chińczykami (Three Gorges) i afrykqańską spółką AEE Power oraz Australijczykami z Fortescue na temat współpracy w realizacji tego projektu.
Z Afryki do Niemiec
Według londyńskiego portalu odnawialnej energii Recharge trwają rozmowy DRK z Niemcami na temat zawarcia umowy wiązanej. W zamian za kredytowe wsparcie budowy serii planowanych hydroelektrowni, Kongo po preferencyjnych cenach dostarczy do Niemiec zielony wodór wytwarzany przy użyciu tej energii. Plany te potwierdzone zostały na stronie internetowej firmy konsultingowej Evagor i poparte komentarzami prasowymi przez Güntera Nooke, komisarza ds. Afryki i doradcy kanclerz Angeli Merkel. Potwierdził on, że realizacja tych planów spowodować może, że ogromne ilości zielonego wodoru będą eksportowane z Afryki do Niemiec. Stwierdził też, że „można połączyć z tym wszystkie plany, politykę klimatyczną, industrializację Afryki, dobre stosunki z Chinami i USA”.
Ocenia się, że do 2030 r. Niemcy będą musiały produkować wodór zużywając na ten cel 90 - 110 TWh energii elektrycznej, ale do dyspozycji mogą mieć tylko 14TWh z krajowej mocy, a reszta musi być importowana.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.