- Zablokowanie możliwości wydobycia węgla brunatnego z kopalni Turów automatycznie wyłączą produkcję energii w tamtejszej elektrowni. To jest energia zarówno elektryczna, jak i cieplna i ma to swoje niesamowicie rozległe skutki ekonomiczne, techniczne i socjalne – tak w rozmowie z netTG.pl Gospodarka i Ludzie skomentował piątkową decyzję Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej o nakazie wstrzymania wydobycia w kopalni Turów Janusz Steinhoff, b. wicepremier i minister gospodarki.
- Odbieram tę decyzję jako całkowicie niezrozumiałą. TSUE podejmując ją, nie zdawał sobie sprawy z konsekwencji. Zatrzymanie z dnia na dzień tak istotnej elektrowni w polskim systemie elektro-energetycznym po pierwsze - pogarsza bezpieczeństwo energetyczne naszego kraju, a po drugie - ma swoje bardzo znaczące skutki ekonomiczne – powiedział.
W opinii b. wicepremiera decyzja nie ma żadnego uzasadnienia.
- Stan środowiska na tym przygranicznym terenie nie zmienił się z dnia na dzień. Polska podjęła tam działania zabezpieczające. My jako kraj wycofujemy się z węgla – również brunatnego, ale nie możemy tego zrobić w ciągu roku czy dwóch. To jest proces, który wymaga czasu i przygotowania. Nie potrafię zrozumieć zarówno faktu podjęcia tej decyzji, jak i trybu jej podjęcia - stwierdził.
Janusz Steinhoff wyraził przekonanie, że istnieje jakiś tryb odwoławczy i Polska się od tej decyzji odwoła.
- Polska administracja, rząd muszą podejmować bardzo szybko interwencję. Konsekwencje mogą być niesamowicie duże - dodał.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Pepiki zawsze byli wredni i sprzedajni