– W pełni doceniamy osiągnięcie pracowników oddziału GRP-6 kopalni Pniówek. Jesteśmy z Was dumni. Bijemy rekordy przy drążeniu wyrobiska. To świetny wynik w prawie 30-letniej historii Spółki – podkreśla Tomasz Duda, zastępca prezesa Zarządu JSW ds. rozwoju.
- Zarząd JSW SA wyasygnuje dodatkowe środki na nagrodzenie załogi oddziału GRP-6, doceniając jej sukces, a także motywując pozostałych pracowników kopalń do podejmowania podobnych wyzwań w sferze produkcji, jak również w odniesieniu do wszelkich inicjatyw mających na celu zwiększenie wydajności pracy – zapowiada wiceprezes Duda.
Chodnik N-7a w pokładzie 404/2, w którym pobito rekord, był drążony kombajnem R-150 w zestawie z podajnikiem taśmowym PDT Sigma 1000 oraz przenośnikiem taśmowym VT-1000. Zastosowano w nim m.in. obudowę typu ŁPcBOR12/V32/4 w rozstawie co 0,8 m oraz ŁP10/V32/4 w rozstawie co 1 m. Opinkę z kolei stanowią siatki: zgrzewana zaczepowa oraz zgrzewana łańcuchowa.
- Dobowy postęp wahał się pomiędzy 25 a 30 m, a to oznacza, że do przodka codziennie trzeba było przetransportować ponad pięć ton materiałów – przyznaje Marek Malcharek, kierownik Działu Górniczego KWK Pniówek.
Dzięki rekordowemu postępowi szybciej ruszy ściana N-6 w pokładzie 404/2.
Warto podkreślić, że rekordowe 577 m wykonano w systemie pięciozmianowym.
Zaangażowanie załogi
- Ten postęp teoretycznie mógłby być jeszcze większy, ale pod koniec kwietnia załoga zmuszona została m.in. do odwadniania zrobów sąsiedniej ściany w tym samym pokładzie 404/2. Trzeba było odpompować zbiornik wodny o objętości ok. 27 tys. m sześc. wody – dodaje kierownik Malcharek.
Dodajmy, że chodnik N-7a w pokładzie 404/2 od szybu zjazdowego dzieli odległość ok. 2500 m, a to wymaga sprawnie zorganizowanego transportu górników oraz materiałów. Największym wyzwaniem przy tak dużym postępie, oprócz oczywiście zaangażowania załóg przodkowych oraz dozoru, okazała się logistyka materiałowa.
- To istotna kwestia. Oprócz rekordowego przodka były przecież drążone inne. W sumie mamy ich osiemnaście! One także musiały być zaopatrywane w materiał. I nie zanotowaliśmy na tych odcinkach żadnych opóźnień – przyznaje Grzegorz Szmidt, kierownik robót górniczych d.s. robót przygotowawczych w kopalni Pniówek.
Wiadomo, w górnictwie bywa różnie. Zdarzają się duże postępy, ale bywa, że z jakichś powodów np. górniczych lub technicznych, powstają opóźnienia, które trzeba później nadganiać.
System pięciozmianowy
- Podstawa to bezpieczeństwo pracy. Niczego nie da się załatwić na siłę. Dlatego, jeśli w najbliższej przyszłości zajdzie konieczność przyspieszenia robót na przygotówkach, to z pewnością zastosowanie znajdzie ponownie system pięciozmianowy. Sprawdził się nam w takich przypadkach bardzo dobrze – zauważa Grzegorz Szmidt.
Chodnikiem N-7a w pokładzie 404/2 zostanie również przetransportowana obudowa zmechanizowana do nowo zbrojonej ściany N-6 w pokładzie 404/2. Docelowo będzie on służył jako chodnik nadścianowy. Wydrążenie przodka przed zakładanym czasem pozwoli przyspieszyć uruchomienie ściany o około trzy miesiące.
Pawłowicka kopalnia fedruje obecnie w szesnastu przodkach prowadzonych przez załogi własne oraz trzech, wykonywanych siłami firm zewnętrznych. Wydobycie zaś prowadzone jest z sześciu ścian. Dobowo kształtuje się ono na poziomie 14 tys. t.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
6 ścian i 14 tys doboowo? Janina ma z jednej ściany jak nie ma limitów na postęp robi 8-12 tys dobowo.
Wstyd o takich haniebnych postępach antyproekologicznych pisać !!!!!!! Polska literaturą stoi !! Nie górnictwem!!!!!
Ja ja 8 ringów na zmiane chyba kaktus mi na dupie urośnie , chyba za 2 miechy a w papierach poczarowane
Tak sxczerze to kogo to obchodzi, za takie pieniadze i dodatki laski nie robią
Pięć ton i jak myślicie kto to przetransportował roboty?Ludzie na plecach.
Ile tej nagrody po 100 zł
Po kransie zwyczajnyj,żymla i zdjyncie fo gabloty. A te 5 ton materiału na doba? To z czego to kryncili? Chyba z papyndekla
Panowie z GRP6 i oddziały energomaszynowe, a także oddziały poza przodkowie (telefonisci, miernictwo, wentylacja) CHAPEAU BAS. Mam nadzieję, że informacja pójdzie świat jak szpanujecie normy. :D Moim kilka pytań: 1. Jak tam trzymał strop. Glaca czy skruszony? 2. Wiela było gum do zbiornika głównego ? 3. Czas pracy skrócony pomimo schładziarki czy pełny? Wielka mniej-wiecej stopni w przodku? 4. Wiela metrów bydzie całego chodnika? 5. Wiela metanu było na zazębieniu/wylocie z chodnika? 14 tys ton z 6 ścian? Przeca to kieryś tam się opierdziela na fedrunku. Przy takim wydobyciu ze ścian to nawet GRP6 nie pomoże. U nos z 3 ścian jest 11 tys. oficjalnie (nieoficjalnie moge być wincyj)
Proponuję podnieść normę do 600 m :)
Jeszcze daleko im do Bogdanki
Same głupoty sam wypisujecie. Za sukces odpowiedzialny jest dozór( szczególnie wyższy) i oddział szybowy.
Oni chyba więcej fedrują z tych przodków jak z tych ścian Haha (6 ścian - 14tys na dobę) chyba na łopaty
Robiło się ponad 800m i to w lutym!!!
Pstroski mistrz Polski za Niemca
Podziękowania dla działu Energo za przemyślany etap zbrojenia i dobór sprawdzonych szaf elektrycznych które swą małą awaryjnością dopomogły osiągnięciu tego postępu. Tu nie było mowy o testowaniu nowych myśli konstrukcyjnych które sprawiają masę problemów.
Ładnie Panowie... Wszystko fajnie tylko zapominacie o obsłudze energo maszynowej tego przodka, przy postępie 25-30m na dobe wydluzki kabli zasilających, przebudowy systemów blokad i sygnalizacji były robione o wiele szybciej niż zazwyczaj z dużym wyprzedzeniem czasowym dlaczego nikt nie zauważy tego że bez frontu robót energomaszynowych nie wykonano by tego rekordu
Gratuluje Panowie !!!!
Prawie same asy z krupnioka hehe