- Oddalenie się w czasie wydania przez Sąd Najwyższy uchwały w sprawie kredytów CHF może sprzyjać utrzymywaniu się EUR/PLN w okolicy 4,54 do końca tygodnia. Na rynek długu, po stabilizacji po ostatniej wyprzedaży, możliwy dalszy wzrost rentowności - ocenia Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego.
Sesja na rynku walutowym przebiegła w środę spokojnie, na co wpływała po części podana późnym popołudniem we wtorek informacja Sądu Najwyższego, że rozstrzygnięcie ws hipotecznych kredytów walutowych zostało odroczone do bliżej nieokreślonego terminu, co wprowadzało na rynek niepewność przed 11 maja. Wydaje się, że w najbliższych dniach nie będzie impulsów krajowych, które mogłyby spowodować gwałtowne ruchy. Złoty może stabilizować się do końca tygodnia w okolicy 4,54/EUR - powiedziała Kurtek.
Oczywiście zawsze mogą pojawić się czynniki zewnętrzne - gdyby wzrost napięcia w Izraelu wywołał pogorszenie nastrojów globalnych, wówczas złoty mógłby tracić na wartości - dodała.
Praktycznie przez całą środową sesję kurs EUR/PLN poruszał się w wąskim przedziale 4,545-5,54.
RYNEK DŁUGU
W środę kluczowe były dane o inflacji z USA, co skutkuje wyraźnymi wzrostami rentowności na tamtejszym rynku, również w Eurolandzie. Z kolei na krajowym rynku wydaje się, że aukcja odkupu NBP mogła pomagać w uspokojeniu nastrojów, ponieważ skala skupu była całkiem solidna - wskazała Kurtek.
Narodowy Bank Polski odkupił na przetargu outright buy 10 serii obligacji łącznie za 7,97 mld zł, z czego 8 serii obligacji skarbowych za 7,7 mld zł i 2 serie papierów BGK za 277 mln zł. To największy odkup NBP na pojedynczej aukcji od 11 miesięcy.
Ostatnio mocno śledzone są odczyty inflacji, które mają duży wpływ na rynki długu. Wczorajsze dane inflacyjne z Węgier i Czech, rozbudziły obawy, że inflacja w regionie przyspiesza i potrzebne będą szybsze od oczekiwań podwyżki stóp procentowych, co przyczyniało się do mocnych wzrostów rentowności. Dzisiaj przyszła pewna korekta tych wzrostów - dodała Kurtek.
Zdaniem głównej ekonomistki Pocztowego, w środę pewien wpływ na rynek mogła też mieć wypowiedź przedstawiciela RPP Jerzego Kropiwnickiego, który zasugerował, że podwyżka stóp procentowych w Polsce w bieżącym roku jest mało realna.
W dłuższej perspektywie rynek długu podążać będzie za rynkami bazowymi - jeżeli dane inflacyjne będą coraz bardziej utwierdzać inwestorów w przekonaniu, że zacieśnianie polityki monetarnej nastąpi szybciej, niż sugerują obecnie banki centralne, rentowności będą rosły - wskazuje Kurtek.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.