Transport zużywa w Unii aż 1/3 energii pochodzącej głównie z ropy. Emisje w transporcie w przeciwieństwie do innych branży w ostatnich latach wzrosły. Najbardziej ekologiczną formą transportu jest kolej. Elektromobilność dzieje się na naszych oczach, to rewolucja której nie da się zatrzymać – podkreślano podczas szczytu klimatycznego Togetair 2021.
- Elektromobilność to niższe koszty dla środowiska, mniejszy hałas, niższe koszty serwisu. Resort klimatu wspiera elektromobilność, zielony transport publiczny. Polska elektromobilność przyspiesza. Za 2-3 lata pojazd elektryczny będzie bardziej atrakcyjny niż spalinowy, czy benzynowy. To już dzieje się w innych krajach unijnych. Stawiając fabrykę samochodów elektrycznych w Jaworznie dajemy ludziom szansę na atrakcyjną pracę. To 3000 miejsc przy produkcji Izery i kolejne kilkanaście tysięcy w firmach współpracujących - podkreślał Michał Kurtyka, minister klimatu i środowiska.
Najwięcej samochodów elektrycznych jest w Chinach. W 2020 r. sprzedano tam 1,337 mln takich aut. W UE liderem jest Norwegia – już połowa aut na drogach to elektryczne.
Ten rok będzie kolejnym rekordowym dla elektromobilności. Tej rewolucji nie da się już zatrzymać. Polska jest liderem wzrostów sprzedaży - 204 proc. w ub. r. Niestety startowaliśmy z bardzo niskiego poziomu. W sumie po polskich drogach jeździ 20 tys. takich pojazdów. W Niemczech to 900 tys. zarejestrowanych elektryków. Warto podkreślić jednak, że co piąty Polak chciałby elektryka jako następne auto. Główna wada to wysoka cena, infrastruktura ładowania.
Maciej Mazur, dyrektor Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych, podkreślił, że jesteśmy na samym początku drogi.
- Plany były bardzo ambitne, ale w efekcie mamy zaledwie 20 tys. samochodów elektrycznych. Dla porównania na Ukrainie jest ich już 50 tys. Wyzwanie jest ogromne – mówił.
Dodał, że napływa do nas masa samochodów używanych.
- Średni wiek auta na szczęście się zmniejsza. To obecnie 12 lat. Europa stała się liderem w elektromobilności i wyprzedziła Chiny – ponad milion zarejestrowanych elektryków, ale z tego niestety tylko 20 tys. u nas. Uruchamiany nowe programy, które pomogą zrealizować plany – podkreślił Mazur.
Artur Lorkowski, wiceprezes NFOŚiGW, mówił: - Pandemia zmieniła priorytety Europejczyków. Ale też nauczyła nas akceptacji dla ograniczeń, które musimy ponosić tak ze względu na Covid-19, jak i na ochronę klimatu. To szansa, która powinniśmy wykorzystać. Dla nas priorytetem jest ekologiczny transport publiczny. Dofinansujemy zakup ponad 400 autobusów, które trafią do polskich miast, tych dużych i małych.
Dyr Maciej Matelski z PKO Leasing, podkreślał, że klienta najbardziej interesuje cena zakupu, która nadal jest zdecydowanie na korzyść aut benzynowych i diesli.
- Po 2025 r. te ceny mają się zdecydowanie do siebie zbliżyć. Badania pokazują, że przy wyborze auta przez kupującego cena ma znaczenie w ponad 70 proc. Konieczna jest też rozbudowa infrastruktury ładowania oraz zwiększenia zasięgu elektryków. 70 proc. zakupu elektryków to przedsiębiorcy i to do nich powinny być kierowane zachęty – mówił Matelski.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Polska jest natomiast liderem w organizacji konferencji o elektromobilności oraz w podpisywaniu listow intencyjnych.
Niech Warszawiacy gonią, zabronić pojazdów spalinowych w stolicy, tylko elektryk, tramwaj, pociąg, metro lub rower. Chcą niech mają, w czym problem?