Samorząd Katowic otrzymał pięć ofert w przetargu na budowę stadionu piłkarskiego wraz z częścią kompleksu sportowego, w skład którego ma wejść hala do siatkówki, koszykówki i piłki ręcznej oraz boiska treningowe. Pod kątem inwestycji szacowanej na 230 mln zł miasto m.in. wyemituje obligacje.
Zgodnie z informacją opublikowaną w piątek na twitterowym profilu katowickiego magistratu tego dnia otwarto oferty złożone przez pięć firm. Najtańsza jest oferta NDI (205,3 mln zł brutto), kolejne oferty pod względem ceny złożyły: Mostostal Warszawa (260,9 mln zł brutto), Mirbud (264,1 mln zł brutto), Budimex (267,2 mln zł brutto) i BPBP (305,8 mln zł brutto).
Obecnie zamawiana jest realizacja pierwszego etapu planowanego w ostatnich latach przez miasto przedsięwzięcia. Etap ten ma objąć stadion piłkarski z widownią na 15 tys. miejsc z przylegającą do niego halą sportową na 3 tys. miejsc oraz dwoma boiskami treningowymi. Na razie nie będą budowane m.in. kolejne boiska treningowe (przewidywano sześć) oraz znaczna część parkingów.
Kompleks ma powstać w pobliżu autostrady A4, po jej południowej stronie, na nieużytkach w zachodniej części miasta. Samorząd przekonuje, że atutem inwestycji jest skomunikowanie, a także możliwość rewitalizacji kolejnego obszaru miasta - w obszarze zbiegu przelotowej ul. Bocheńskiego (miasto chce w przyszłości przedłużyć ją na południe), ul. Upadowej i ul. Załęskiej Hałdy.
Zgodnie z zapowiedziami władz miasta stadion piłkarski z 14 tys. 893 krzesełkami ma służyć zawodnikom klubu piłkarskiego GKS Katowice, a cała infrastruktura - także szkoleniu dzieci i młodzieży oraz zawodnikom innych dyscyplin. W barwach klubu GKS grają piłkarze, piłkarki, siatkarze, hokeiści oraz szachiści.
Mając na uwadze potrzebę zapewnienia odpowiednich warunków dla szkolenia kadry juniorów - w tym m.in. kilkuset podopiecznych Akademii Piłkarskiej Młoda GieKSa - oraz zwiększenie miejskiej bazy sportowej podjąłem decyzję, że stworzymy także dwa pełnowymiarowe boiska treningowe - mówił podczas ogłoszenia przetargu 23 grudnia br. prezydent miasta Marcin Krupa.
Jak ocenił, ma to być korzystne dla mieszkańców korzystających dziś z obiektów dzielnicowych. Obecnie dzielą się oni obiektami z klubami sportowymi. Chcemy, żeby w dzielnicach było więcej czasu na rozgrywki amatorów. Budujemy wielką, wielosekcyjną GieKSę. Dlatego swoje miejsce w kompleksie ma również hala dla siatkarzy, którzy Katowice reprezentują w Plus Lidze - dodał Krupa.
Początkowo miasto planowało budowę całego kompleksu w jednym procesie inwestycyjnym, chcąc zmieścić się w nieco ponad 180 mln zł. Inwestycję podzielono na dwa etapy wobec ubiegłorocznego sporu z projektantem wokół zaproponowanych przezeń kosztów całego oczekiwanego kompleksu (ponad 560 mln zł) i późniejszego poszukiwania możliwości zmniejszenia wydatków.
Zamawiany teraz etap inwestycji oszacowano na 230 mln zł. Miasto deklarowało wolę możliwie szybkiego przeprowadzenia przetargu, aby roboty rozpocząć w drugiej połowie br. i zakończyć po trzech latach. W drugim etapie powstać mają kolejne cztery boiska treningowe, pole treningowe dla bramkarzy, droga i dodatkowe parkingi - za ponad 40 mln zł.
Finansowanie budowy stadionu było m.in. przedmiotem dyskusji na grudniowej sesji budżetowej rady miasta. Obok przyjęcia kluczowych uchwał finansowych na 2021 r. radni zgodzili się na rezygnację z zaciągnięcia przez miasto 170 mln zł kredytu w Banku Rozwoju Rady Europy. Koncentrująca się na walce z epidemią instytucja nie wyraziła zgody na kredytowanie zaproponowanych przez miasto wydatków.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.