Przedstawiciele reprezentatywnych związków zawodowych zwrócili się z wnioskiem o pilne spotkanie z nowo wybranym prezesem Tauron Polska Energia. Chcą rozmawiać o przyszłości koncernu.
Wraz z początkiem kwietnia prezesem TPE został Paweł Strączyński, który wcześniej pełnił funkcję wiceprezesa Polskiej Grupy Energetycznej ds. finansowych. Nowy szef Taurona nie będzie miał łatwego zadania, bo w koncernie od tygodni panuje duża niepewność co do przyszłości.
Związkowcy obawiają się, że po wydzieleniu aktywów węglowych Tauron zostanie przejęty przez Polską Grupę Energetyczną. Ich zdaniem będzie się to wiązało ze zwolnieniem znacznej części spośród 26 tys. pracowników koncernu. Już na początku marca spekulowali, że kolejnym krokiem w realizacji tego scenariusza ma być wybór na stanowisko prezesa TPE jednego z wiceprezesów PGE. Strony związkowej nie przekonały również zapewnienia wiceministra aktywów państwowych Artura Sobonia, że resort nie prowadzi żadnych prac zmierzających do połączenia Taurona z PGE.
– Jako strona związkowa chcielibyśmy się mylić co do takiego rozwoju wypadków, ale obecnie mamy już coraz mniej złudzeń. Wygląda na to, że konsekwentnie realizowany jest plan demontażu i likwidacji Grupy Tauron – najpierw zostaną wydzielone aktywa węglowe, a następnie to, co zostanie, przejmie PGE. Na takie rozwiązanie się absolutnie nie zgadzamy i tutaj pola nie oddamy. Tym bardziej, że w naszej ocenie będzie się to wiązało ze zwolnieniami dużej części pracowników – argumentuje Waldemar Sopata, przewodniczący Solidarności w Tauronie Wydobycie.
W dniu, w którym powołano nowego prezesa, strona związkowa spotkała się z radą nadzorczą. W spotkaniu nie brał jednak udziału nowo powołany prezes.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM.
Szczegóły: nettg.pl/premium
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.