REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x100 | ROTAC./NIEROTAC. STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA370x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 900x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - TOP]
31 stycznia 2021 09:00 Trybuna Górnicza autor: Kajetan Berezowski 3 tys. odsłon

Nie ma złych warunków pogodowych. Zły może być tylko sprzęt – zapewnia cyklista z Lędzin

Robert Krawenda finiszuje na trasie Beskid Extreme Triathlon
fot: Archiwum domowe

Pandemia koronawirusa nie odpuszcza. Trudno przewidzieć, co będzie wiosną. Jedno jest pewne – rozpocznie się kolejny sezon rowerowy. Co ciekawe, zawzięci cykliści twierdzą, że ów sezon tak naprawdę nigdy się nie kończy i dosiadają swych bicykli, nie zważając na porę roku.

Śniegu napadało niemalże po pas, a Robert Krawenda zakłada zimowe opony i szykuje swój rower, by przemierzyć kolejne kilometry.

– Kolarstwo to fantastyczna sprawa. Swój pierwszy rower sprawiłem sobie w wieku 18 lat. Taki górski, w sam raz dla średnio zaawansowanych. Prawda jest taka, że w wieku licealnym mój styl życia nie należał do najzdrowszych. Miałem wtedy 20 kg nadwagi. Postanowiłem coś z tym zrobić. Wybór padł na rower, ale to był tylko początek – wyjaśnia.

W 2015 r. Robert Krawenda zafundował sobie rowerowy rajd po Polsce. Kraj objechał w 11 dni ze średnim dziennym dystansem wynoszącym 250 km. Zawitał do Wielkopolski, następnie ścianą wschodnią przemieścił się na Mazury, a stamtąd wybrał się w podróż do Malborka. Zwiedził ponadto Ustkę, był w Kostrzynie, po czym szczęśliwie wrócił na Górny Śląsk.

Terapia rowerowa pomogła. Robert zrzucił 20 kg nadwagi i skończył kurs pływania. Do tego wziął się poważnie za bieganie. Kilka razy brał udział w zawodach Ironman, triathlonie na długim dystansie.

– Doskonale sobie radziłem. Wielokrotnie stawałem na podium w biegach na różnych dystansach, począwszy od 5 km, a kończąc na prawie 100 km – dodaje.

W 2016 r. wystartował w maratonie krakowskim.

– Utwierdziłem się w przekonaniu, że w zasadzie mam opanowane trzy dyscypliny, a to wypisz wymaluj pasuje do triathlonu. Wskoczyłem więc na rower i dawaj na kolejne zawody – opowiada Robert Krawenda. 

Przez masyw Babiej Góry
Beskid Extreme Triathlon, czyli popularny Diablak, to nie przelewki. Zawody rozpoczynają się od pływania na dystansie 3,8 km w Jeziorze Żywieckim. Z kolei trasa rowerowa wiedzie przez dwie pętle po 90 km każda. Profil górski ma 3200 m przewyższenia z dwukrotnym podjazdem na Kubalonkę i Przełęcz Salmopolską.

– Dokładnie 180 km rowerem, następnie pływanie i bieg z Żywca przez masyw Babiej Góry do schroniska, czyli ok. 45 km. Dobiłem do mety, co uważam za sukces. Ale powiem otwarcie – poradziłem sobie na trasie także dzięki temu, że wcześniej odbyłem dwutygodniowy obóz treningowy w Beskidzie Niskim w Uściu Gorlickim. To był również trudny teren. Dopiero wówczas uświadomiłem sobie, że stać mnie na więcej, niż sądzę – wspomina triathlonista, na co dzień pracownik Oddziału GZL2 w ruchu Ziemowit kopalni Piast-Ziemowit.

W 2019 r. odbył 300 km rowerową wyprawę na Gubałówkę. Zajęło mu to 12 godzin, łącznie z przerwami i wykonywaniem zdjęć. Rower – jak podkreśla – to środek lokomocji w sam raz na każdą porę roku.

– Nie ma złych warunków pogodowych. Zły może być tylko sprzęt. Zimowe opony są wskazane. Rower należy odpowiednio przygotować pod względem technicznym. W zimie niezbędne stają się błotniki. I wreszcie ubranie, koniecznie na cebulkę. Do tego rękawice z jednym palcem, dobre oświetlenie, kamizelka odblaskowa, kask i w drogę – zachęca cyklista z Ziemowita.

Zdarza się, że liczącą 32 km trasę z Lędzin do Chrzanowa pokonuje kilka razy w tygodniu tam i z powrotem. To, ile śniegu zdążyło napadać, nie jest dla Roberta istotną informacją. 

Dalej w drogę!
Cyklista z Lędzin ma szerokie plany na najbliższą przyszłość. Jego marzeniem jest pokonanie w czasie jednej doby dystansu 700 km z Zakopanego do Gdańska. Marzy również o zagranicznych wojażach. Jeśli będzie to możliwe, już latem planuje wyprawę na pogranicze Włoch, Szwajcarii i Francji, aby zdobyć najtrudniejsze podjazdy szosowe Europy. Jednym z nich jest leżący we Włoszech – Passo di Costalunga od Prato Isarco w Dolomitach. Meta podjazdu znajduje się na wysokości 1750 m n.p.m. Natomiast przewyższenie między startem a metą wynosi 1430 m. Trasa ma długość 25,6 km o średnim nachyleniu ok. 5,6 proc. Inna, zwana piekielną, wiedzie przełęczą Passo dello Stelvio na wysokości 2758 m n.p.m. Rowerzyści muszą zmierzyć się z 24 kilometrami podjazdów. W drodze na sam szczyt trzeba pokonać 1808 m przewyższenia przy średnim nachyleniu 7,4 proc.

– Moją receptą na dobrą formę jest systematyczny i mocny trening, dobrej jakości sen i nierozregulowany tryb życia. Wstaję każdego dnia o 5 rano, trening zaczynam o 6. Trwa on zwykle nie więcej niż 1,5 godziny. Chodzę do pracy na 12. Kładę się spać o 22. To są najważniejsze dla mnie godziny, których staram się nie zmieniać. Jeśli chodzi o dietę, nie odmawiam sobie niczego – zdradza tajniki swej dobrej kondycji. – Prócz kolarstwa drugą moją pasją są góry. Moimi ulubionymi pasmami górskimi są: Beskid Sądecki i Niski oraz Bieszczady. Cenię niezmąconą naturę, malownicze widoki przełomów Dunajca, Popradu czy Wisłoka. Ogromne wrażenie robią na mnie opustoszałe wsie łemkowskie mające w sobie coś niezwykłego, ale to już temat na kolejne opowiadanie – kończy Robert Krawenda.

Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.

REKLAMA 900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM]
Więcej z kategorii
REKLAMA 900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM1]
REKLAMA 900x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM1]
Komentarze (0) pokaż wszystkie
  • KZHPB
    user

REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
CZĘSTO CZYTANE
Wstrząs w kopalni, załoga wycofana
18 listopada 2024
57.8 tys. odsłon
NAJPOPULARNIEJSZE - POKAŻ
NAJPOPULARNIEJSZE - POKAŻ
REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 1600x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA1600x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - UNDER]