Jest też niemal pewne, że Komisja Europejska będzie dokładać spółkom nowych obowiązków związanych z raportowaniem niefinansowym, m.in. w związku z planowaną już nowelizacją dyrektywy 2014/95/UE, która wprowadzi jednolity, europejski standard raportowania zagadnień zrównoważonego rozwoju i obejmie tym obowiązkiem nie tylko spółki duże, ale również średnie i mniejsze.
Motywacją dla nich będą też przepisy, które wchodzą w życie od marca tego roku. Wtedy w Polsce i innych krajach UE zacznie obowiązywać unijne rozporządzenie SFDR 2019/2088 dotyczące ujawniania informacji związanych ze zrównoważonym rozwojem (kwestii środowiskowych, pracowniczych, praw człowieka i antykorupcji) w sektorze usług finansowych.
– Od tego roku większość inwestorów globalnych stosuje full ESG integration, czyli wyceniając spółkę, biorą pod uwagę nie tylko parametry finansowe czy perspektywy generowania przepływów gotówkowych, ale patrzą też na kwestie takie jak odpowiedzialność za środowisko, ład korporacyjny i odpowiedzialność społeczna. Wszystkie spółki, które nie raportują bądź raportują niski poziom realizacji tych czynników, są umieszczane na liście specjalnego nadzoru i docelowo mogą być wyłączane z portfela inwestorów. To bardzo głęboko ingeruje w działania firm, bo np. banki są oceniane pod względem ich polityki kredytowej i tego, czy jest ona zgodna z tymi zasadami ESG – mówi dr Marek Dietl.
Choć nowe prawo dotyczy wprost tylko instytucji finansowych (banki, ubezpieczyciele, fundusze inwestycyjne), to pośrednio obejmie również inne firmy i giełdowe spółki. Instytucje finansowe, zgodnie z SFDR, będą bowiem musiały publikować wskaźniki niefinansowe dotyczące portfela swoich klientów. Najpierw więc będą musiały od nich te dane pozyskać. W praktyce oznacza to, że znacznie więcej firm niż dotychczas będzie musiało raportować swoje dane niefinansowe ESG do banków, ubezpieczycieli czy funduszy inwestycyjnych.
– Raportowanie ESG jest wymuszane przez inwestorów, bo oni zgodnie z zasadami muszą raportować swój portfel. Z jednej strony jest to więc miękka regulacja, z drugiej – ona bardzo szybko przeradza się w twardą, bo po prostu akcje spółek, które nie będą prawidłowo raportować ESG, będą wyprzedawane, ich kurs będzie spadał. Tak więc jest to dla nich silna motywacja, żeby jak najlepiej raportować parametry ESG swoim inwestorom – podkreśla prezes GPW.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Żeby rozwój firmy był zrównoważony warunkiem koniecznym jest, aby prezes był zrównoważony,