Fundacji ClientEarth opublikowała raport, w którym kwestionuje ekogroszki jako paliwo ekologiczne. Polska Grupa Górnicza nie zgadza się z tymi stwierdzeniami. Spółka przesłała do netTG.pl swoje stanowisko w tej sprawie. Publikujemy je poniżej:
Kwestię, czy paliwo o którym mowa wolno w Polsce legalnie nazywać ekogroszkami, można rozstrzygnąć szybko i ściśle formalnie. Obiektywnej odpowiedzi udziela obowiązujący akt prawny, w którym taką właśnie nazwę przypisano jednemu z sortymentów węgla kamiennego, brykietów lub peletów o uziarnieniu 5-31,5 mm w tabeli nr 4 załącznika do Rozporządzenia Ministra Energii z dnia 27 września 2018 r. w sprawie wymagań jakościowych dla paliw stałych.
Odpowiedź na pytanie, czy ekogroszki są bezpieczne dla zdrowia i ekologiczne, zawiera z kolei podstawa prawna powyższego rozporządzenia, a mianowicie Ustawa z dnia 25 sierpnia 2006 r. o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw, której art. 3a zapewnia wprost, że opisane w niej paliwa węglowe przeznaczone do użycia w gospodarstwach domowych i instalacjach o mocy mniejszej niż 1 MW „spełniają wymagania jakościowe określone dla tego rodzaju paliwa ze względu na ochronę środowiska, wpływ na zdrowie ludzi oraz interesy konsumentów”. Warto przypomnieć, że wzmiankowana ustawa wdrożyła swą treścią sześć dyrektyw Unii Europejskiej wydanych od 1998 do 2015 r. w zakresie jakości paliw z myślą o ich wpływie na stan środowiska i zdrowie publiczne.
Tyle prawo w Polsce wobec pretensji Prawników dla Ziemi. Warto jednak wyjaśnić, że akcja Client Earth kwestionuje nie tyle wady ekogroszków, co sam fakt, że są one węglem i to wystarcza do dyskwalifikacji. Takie podejście, zdaniem spółki jest nieuczciwe.
Ekogroszki i doskonalone wciąż technologie ich produkcji oraz spalania w najnowocześniejszych kotłach V generacji klasy Ecodesign solidnie zapracowały na uznanie i miano paliw ekologicznych. Odznaczają się optymalnym stosunkiem ceny do efektywności energetycznej i ekologicznej. ClientEarth sugeruje, że paliwo ekologiczne musi być bezemisyjne, tymczasem nie ma na świecie nośników energii obojętnych dla środowiska. „Zeroemisyjna” energetyka jądrowa pozostawia niebezpieczne odpady promieniotwórcze i grozi katastrofalnym skażeniem, a turbiny wiatrowe trzebią ptactwo, niszczą krajobraz, wymagają stalowych i betonowych konstrukcji wież, nie rozwiązano do końca problemu utylizacji łopat, niewiele wciąż wiemy o odziaływaniu infradźwięków. Promieniowanie słoneczne może być niebezpieczne dla życia, energia wód grozi powodziowymi kataklizmami, a gaz niesie ryzyko emisji metanu i katastrofalnych eksplozji. Kluczem jest odpowiednie wykorzystanie energii zawartej w poszczególnych źródłach.
„Ekologiczny” – według wykładni słownej SJP – znaczy nie tylko „taki, który nie niszczy środowiska, nie zakłóca jego równowagi”, ale też „taki, który ma na celu ochronę środowiska”.
Właśnie w takim aspekcie – poprawy efektywności i przyjazności dla środowiska, maksymalizowania skali ograniczania niskiej emisji w stosunku do tradycyjnych sposobów spalania - niezaprzeczalne są zalety kwalifikowanych paliw węglowych, które pozwalają w polskich warunkach ekonomicznych i energetycznych zredukować aż o 97-99 proc. najszkodliwsze emisje zanieczyszczeń (tlenku węgla, pyłów, lotnych związków organicznych, bezo(a)pirenu i innych wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych.
Warunkiem wykorzystania możliwości ekogroszków są właściwe technologie spalania, dlatego zagadnienie kwalifikowanych paliw węglowych należy postrzegać łącznie z dynamicznym rozwojem techniki grzewczej nowej generacji. W porównaniu do stanu z 2002 r. podwyższenie wymagań dla nowych klas kotłów domowych spowodowało, że graniczna wartość tlenku węgla (CO) dla najwyższych klas normy już w 2012 r. w kotłach 5 klasy zmniejszyła się sześciokrotnie z 3000 mg/m3, do 500 mg/m3. Wartość dla gazowych zanieczyszczeń organicznych OGC zmniejszono pięciokrotnie z 100 mg/m3, do 20 mg/m3, natomiast wartość pyłu dla paliw kopalnych zredukowano trzykrotnie ze 125 mg/m3 do 40 mg/m3. Oddzielną zaletą nowoczesnych kotłów jest niemożność spalania w nich innych paliw niż dedykowane i odpadów a także nadzwyczajna sprawność energetyczne przekraczająca 90 proc.
Od 1 stycznia 2020 r. wszystkie wprowadzane na rynek kotły na paliwa stałe w Polsce muszą spełniać normy dyrektywy Unii Europejskiej Ecodesign, czyli Rozporządzenia Komisji Europejskiej z 28 kwietnia 2015 r. w sprawie wykonania dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2009/125/WE w odniesieniu do wymogów dotyczących ekoprojektu dla kotłów na paliwo stałe. Okazuje się, że ekogroszki i najwyższe normy ekologiczne ich spalania nie są wymysłem polskich górników węglowych i rodzimych handlowców kotłów i paliw, ale znajdują poparcie i zrozumienie w UE w zakresie ogrzewnictwa gospodarstw domowych zwłaszcza tam, gdzie brak ciepła systemowego i gazociągów, na terenach wiejskich i słabo zurbanizowanych, czyli podobnie, jak to postuluje się w naszym kraju. Dla Polski z problemem niskiej emisji użycie ekogroszków jest szansą na uporanie się z nieakceptowalnym stanem jakości powietrza w wielu miejscowościach przy akceptowalnym koszcie inwestycyjnym i w jak najszybszym tempie.
Przydatność ekogroszków w pełni doceniono m.in. w programie Czyste Powietrze a wcześniej m.in. PONE (wraz z możliwością uzyskania dotacji państwowych do wymiany źródeł grzewczych na kotły spalające ekogroszek), a status paliw ekologicznych przyznają kwalifikowanym paliwom węglowym takie instytucje i organizacje, jak m.in. Polski Klub Ekologiczny, Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska czy Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Wy zróbcie z tymi fundacjami i Greenpicem opłacanymi przez zachodnie lobby energetyczne które chcą mieć sprzedaż prądu w Polsce to co Putin na Donbasie Zielone ludki dlaczego nie wieszacie się na kominach w nowych republikach donieckiej i ługańskiej