Były to sekundy, gdy na poziomie 1290 pojawił się pożar. W takiej sytuacji na myśl przychodzi zwykle tylko jedno – ewakuacja. Wśród pracowników zmiany byli jednak tacy, którzy nie zastanawiając się dłużej, chwycili za gaśnice. To dzięki ich postawie uratowano kompleks ścianowy i wyrobiska, a z poziomu 1290 można dziś dalej fedrować węgiel.
Ściana Cz-2 ma 205 m długości. Jej wybieg sięga prawie 900 m, a średnia miąższość wynosi 3,1 m. Zasoby węgla typu hard oszacowano na 730 tys. t. Jest pierwszą ścianą udostępnioną w ramach inwestycji „Budowa poziomu 1290”. Kompleks ścianowy został dostosowany do ciężkich warunków górniczo‑geologicznych panujących w pokładzie 405/1. Jego 24 sekcje wyposażono w specjalnie skonstruowane teleskopowe osłony czoła ściany, zabezpieczające pracowników przed kawałkami opadających skał. Oprócz wszystkich niezbędnych urządzeń w kompleksie dodatkowo zastosowano układ klimatyzacji w celu poprawienia warunków pracy górników przebywających w ścianie. Siły natury są jednak nieobliczalne. Mimo dochowania wszelkich reżimów bezpieczeństwa, 2 lipca, w trakcie usuwania skutków obwału, doszło do zapalenia metanu.
Nie dali się ponieść emocjom
– To były sekundy, gdy na poziomie 1290 pojawił się pożar. W takiej sytuacji na myśl przychodzi zwykle tylko jedno – uciekać! Wśród pracowników zmiany byli jednak tacy, którzy nie zastanawiając się dłużej, chwycili za gaśnice – wspomina Łukasz Czech, kierownik Wydziału Robót Eksploatacyjnych w ornontowickim Budryku.
– Podjęli się gaszenia pożaru metanu w sposób aktywny, za pomocą gaśnic, które mieli na miejscu. Nie dali się ponieść emocjom. Ich działania zapobiegły rozprzestrzenieniu się pożaru na dalsze rejony kopalni, co miało wpływ na życie i zdrowie załogi. Następnie załoga się ewakuowała – dodaje.
Z rejonu, w którym doszło do zapalenia, na najgłębszym poziomie wydobywczym w Polsce, ewakuowano 94 osoby, bez potrzeby użycia aparatów ucieczkowych. Dwóch górników doznało lekkich obrażeń ciała.
Akcja zamykania rejonu przebiegła bardzo sprawnie. W szybkim tempie przystąpiono do izolacji wyrobisk, aby jak najszybciej odciąć dopływ tlenu. Pożar został stłumiony w zarodku, co umożliwiło szybkie otwarcie rejonu.
– Już we wrześniu otwieraliśmy zaizolowany rejon, a pod koniec miesiąca otworzyliśmy ścianę. Całą akcję penetracji wyrobisk ratownicy przeprowadzili po raz pierwszy w aparatach ucieczkowych, a nie, jak robiono to do tej pory, w aparatach roboczych. Była to bezprecedensowa akcja, podjęta po konsultacji z ekspertami z Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego – relacjonuje Arkadiusz Cichocki, kierownik Oddziału G2.
W jej efekcie udało się uratować kompleks ścianowy i przywrócić go do pełnej sprawności. Cztery brygady złożone z najbardziej doświadczonych górników pracowały non stop, w soboty i niedziele, aby wznowić wydobycie ze ściany Cz-2. Wielu zrezygnowało z urlopów.
– Należało opracować plan, w jaki sposób przejść obwał i ponownie uruchomić ścianę. W końcu udało się. Górnicy wykonali obcinkę, przeszli nią i wjechali w tzw. dobry strop, który udało się utrzymać. Załoga pracowała mając na uwadze duże zagrożenie w rejonie ściany, ale też w warunkach pandemii koronawirusa. Niespełna trzy miesiące po wstrzymaniu wydobycia ściana Cz-2 ruszyła ponownie – podsumowuje Łukasz Czech.
Zgodnie z aktualną strategią udział węgla koksowego w produkcji kopalni Budryk ma się stanowczo zwiększyć, aż do osiągnięcia w kolejnych latach poziomu 95 proc. Przed górnikami z Ornontowic ogrom pracy.
Zbicie z szybem
Kluczowym przedsięwzięciem jest dokończenie zadań w ramach inwestycji „Budowa poziomu 1290 m”. W ramach tej inwestycji udostępniono już poziom 1290 poprzez pogłębienie Szybu VI o 286 m. Aktualna głębokość wynosi 1320 m. Udało się wykonać wyrobiska infrastruktury technicznej związanej z odbiorem i załadunkiem urobku na poziomie 1050 m, a także wyrobiska korytarzowe do poziomu 1290, czyli do zbicia z szybem VI. Ponadto uruchomiono górniczy wyciąg szybowy do poziomu 1050 w szybie I przedziale południowym, zabudowano urządzenia odstawy głównej na poziomie 1050 m oraz zakupiono nowy kompleks ścianowy z przeznaczeniem dla wspomnianej już pierwszej ściany Cz-2 w pokładzie 405/1.
Argumentem uzasadniającym celowość budowy poziomu 1290 jest udostępnienie pokładów 405/1 i 405/2, których zasoby operatywne wynoszą około 68,5 mln t wysokiej jakości węgla koksowego typu 35. Dzięki temu żywotność kopalni wydłuży się do 2077 r. Uruchomienie ściany Cz-2 w pokładzie 405/1 zapoczątkowało ten proces.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.