Zespoły robocze, które zostały powołane w węglowych spółkach, zgodnie z harmonogramem zakończyły swoje prace 30 listopada - poinformował we wtorek, 1 grudnia, w Katowicach wiceminister aktywów państwowych i pełnomocnik rządu ds. transformacji spółek energetycznych i górnictwa Artur Soboń. Jego zdaniem umowa społeczna powinna zostać zaprezentowana w grudniu.
Wiceszef MAP brał udział we wtorek w posiedzeniu zespołu, który zajmował się czystymi technologiami węglowymi. Zespoły zostały powołane na mocy porozumienia, które we wrześniu podpisała strona rządowa i górnicze związki zawodowe. Dotyczyło ono zasad i tempa transformacji sektora węgla kamiennego.
- Wszystko idzie zgodnie z planem, pomimo tych trudności jakie wszyscy mamy. Choroba nikogo nie omija, także mnie nie ominęła. Oczywiście nie jest łatwo wspólnie pracować w takich warunkach. Wszystkie zespoły jednak pracowały. Teraz czekamy na rekomendacje, które spłyną z poszczególnych grup górniczych - wyjaśnił wiceminister, który docenił pracę wykonaną przez zespół ds. czystych technologii węglowych.
- To jest znakomicie wykonana praca, bo mamy przeanalizowane wszystkie technologie - mamy rekomendacje bądź ich brak. Wszystko jest poparte solidną pracą tego zespołu i ten dokument będzie z pewnością częścią umowy społecznej – zapowiedział Soboń.
Minister wyjaśnił, że 15 grudnia rozpoczną się rozmowy ze stroną społeczną i wtedy zostania zaproponowane umowa, której powstanie zapisano we wrześniowym porozumieniu.
- Nie przesądzam ile stronie społecznej czasu będzie potrzeba, aby do takiej umowy usiąść i ją podpisać. Myślę, że do tego dnia będziemy gotowi. Nie widzę żadnych powodów abyśmy 15 grudnia nie mogli do tych rozmów wrócić – przyznał wiceszef MAP. Wyjaśnił, że dopiero ten dokument będzie podstawą dla wniosku do Komisji Europejskiej o uruchomienie pomocy publicznej.
- Wtedy zaprezentujemy także mechanizm, o który będziemy wnioskować. Oczywiście, aby przygotować takie dokumenty dla Komisji będzie potrzeba czasu. To jest cała szafa dokumentów – kopalnia po kopalni – wyjaśnił Soboń.
- Nie zmarnowaliśmy ani jednego dnia i nie zmarnujemy go, ani w grudniu, ani w przyszłym roku. Wszystko po to, aby prace zakończyły się dobrym programem dla górnictwa – zadeklarował pełnomocnik rządu, który odniósł się także do Barbórki oraz rozmów, które na temat wsparcia Polska Grupa Górnicza prowadzi z Państwowym Funduszem Rozwoju.
- W tym roku rzeczywiście Barbórka jest wyjątkowo smutna i pewnie będziemy w tych epidemicznych warunkach w ograniczonym stopniu świętować, ale nie ma też powodu aby nie świętować – powiedział wiceminister odpowiedzialny za górnictwo.
Soboń ocenił, że sytuacja PGG jest niełatwa, ale też nie ma powodów, aby wzbudzać emocje.
- Wnioski (złożone przez PGG – red.) cały czas są procedowane. Myślę, że zakończy się to sukcesem, choć trzeba powiedzieć, że nie jest to prosta operacja. Mówimy tu o dużych pieniądzach. Oczywiście jest to kwestia pomiędzy PGG i PFR i nie ma tu roli Ministerstwa Aktywów Państwowych, ale interesuje się tą sprawą i liczę, że zakończy się ona pomyślnie – powiedział wiceszef MAP.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Paul energetyk z taurona jako jedyny mądrze pisze ,za co chcesz urlop za leczenie na kneflu?
Beno z jakiego biura wycieczkowego jesteś?
Coś tu brzydko pachnie...
Panie Soboń kiedy urlopy górnicze i odprawy, każdy górnik maży o urlopie górniczym chętnie z tego skorzystam. Temu elektrykowi z Tauronu żal zadek ściska.
Energetyk Tauron przemyśl dwa razy zanim napiszesz komentarz!!!!
Górnicy pudle strzyc. Energetyk dobrze prawi. Banda nierobów co zjazd w ścianie jest o 8 a o 11 idzie na wyjazd.
A jak wszystko Padnie to zwalony to na UE bo ona zła i pieniędzy skąpi. Koniec roku blisko a zgody dalej nie ma na dotowanie górnictwa pl.
Do młodego górnika, ogarnij się człowieku.
Miejmy nadzieję, że Nikt nie będzie musiał pracować i zapoznawać się z umową pod presją czasu!!!
Urlopy górnicze., odprawy,. Śmiech na sali. Alokacje co najwyżej do Powiatowego Urzędu Pracy. Czas się przekwalifikować i zmierzyć się z gospodarką rynkową. Wreszcie zarobić na siebie, a nie całe życie żerować na dopłatach z budżetu państwa. Aha i najważniejsze dupać do 67lat żeby przejść na emeryturę.
Urlopy górnicze,odprawy i alokacje!Żadnych umów z biurami podróży nie trzeba Za brame z nimi !Nikt nie będzie strajkował!