W okresie wychodzenia z kryzysu wywołanego pandemią COVID-19 wzrośnie rola sektora publicznego jako źródła pobudzenia gospodarki. By to wykorzystać, potrzeba systemowych zmian w sferze zamówień publicznych - wynika z raportu autorstwa prof. Michała Kani z Uniwersytetu Śląskiego.
Opracowanie pt. "Zamówienia publiczne w czasie pandemii COVID-19" powstało w ramach cyklu Think Pro Silesia - Śląskie a pandemia, zainicjowanego przez powołane trzy lata temu stowarzyszenie Biznes-Nauka-Samorząd "Pro Silesia". To regionalny think tank, wspierający zrównoważony rozwój woj. śląskiego.
Jak wynika z raportu, pandemia znacząco wpłynęła na funkcjonowanie rynku zamówień publicznych w Polsce. Odpowiedzią są m.in. kolejne tzw. tarcze antykryzysowe, mające łagodzić negatywne skutki kryzysu. Jednym z kierunków tych działań są zmiany w sferze stosowania Prawa zamówień publicznych. Eksperci wskazują też na potrzebę przestawienia zamówień na zakup innowacyjnych rozwiązań, a w aspekcie technicznym - na konieczność elektronizacji procesu zamówień na szerszą skalę.
W ocenie prof. Kani, jednym ze skutków obecnej sytuacji gospodarczej będzie w przyszłości wzrost znaczenia roli sektora publicznego, który może być traktowany jako źródło pobudzenia gospodarki lub niektórych jej obszarów. Sprawność sektora publicznego również w sferze zamówień publicznych odegra znaczącą rolę m.in. w unowocześnianiu placówek służby zdrowia.
Obecnie - jak wynika z danych Urzędu Zamówień Publicznych - krajowy rynek zamówień charakteryzuje się wyjątkowo niską konkurencyjnością. W ubiegłym roku, w przypadku zamówień o wartościach poniżej progów unijnych, średnia liczba składanych ofert na roboty budowlane wyniosła 3,33 oferty, w dostawach średnio 2,08 oferty, a w usługach 2,37 oferty. W przypadku zamówień powyżej unijnych progów, w jednym postępowaniu wpłynęło średnio 2,42 oferty.
- Warto się zatem zastanowić nad dalszym uatrakcyjnianiem rynku zamówień publicznych, w szczególności zaś dla sektora małych i średnich przedsiębiorstw, w tym przedsiębiorców innowacyjnych. Atrakcyjność rynku zamówień publicznych stanowić może oś działań, która może spowodować zwiększenie jego efektywności - wskazuje prof. Michał Kania.
Za działanie w dobrym kierunku ekspert uważa m.in. regulacje wprowadzone w tzw. Tarczy 4.0, służące poprawie płynności finansowej wykonawców realizujących umowy w ramach zamówień publicznych. Zmiany dotyczą np. obowiązkowych płatności zaliczek oraz częściowych wynagrodzeń, co powinno poprawić atrakcyjność rynku zamówień publicznych w oczach wykonawców.
- Działania przewidziane w tzw. tarczach antykryzysowych zmierzają przede wszystkim do polepszenia sytuacji wykonawców dotkniętych skutkami pandemii, jak również do zagwarantowania możliwości kontynuowania zawartych umów w ramach zamówień publicznych. Ich dodatkowym skutkiem może okazać się w przyszłości podniesienie atrakcyjności rynku zamówień publicznych - ocenia prezes stowarzyszenia "Pro Silesia", b. rektor Uniwersytetu Śląskiego prof. Wiesław Banyś.
W raporcie zwrócono uwagę na konieczność jak najszybszego "przestawienia" zamówień publicznych na zakup innowacyjnych rozwiązań, które bazują na osiągnięciach IV rewolucji przemysłowej i tę rewolucję wspierają. Dotyczy to zarówno dostaw, usług, jak i robót budowlanych.
- W szczególności infrastruktura użyteczności publicznej powinna podążać za najnowszymi osiągnięciami sektora prywatnego. Nie chodzi przy tym tylko o zwiększenie komfortu beneficjentów sfery usług użyteczności publicznej w ramach koncepcji Smart City. Kluczowe stają się kwestie związane z zapobieganiem i zwalczaniem ewentualnych zagrożeń, w tym zagrożeń epidemicznych - czytamy w opracowaniu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.